Marianna Schreiber pokazuje umięśniony brzuch i pisze poezję. "Przyklejona łatka żony ministrowej"

redakcja naTemat
Marianna Schreiber idzie za ciosem. Żona ministra z PiS Łukasz Schreibera zamieściła na Instagramie zdjęcie, na którym pokazuje swój umięśniony brzuch. Była uczestniczka "Top Model" dzieli się również własnym wierszem i apeluje do fanów w ważnej sprawie.
Marianna Schreiber nie boi się na Instagramie odważnych zdjęć Fot. Instagram/@marysiaschreiber
Marianna Schreiber, żona ministra Łukasza Schreibera z Prawa i Sprawiedliwości, zgłosiła się do kolejnej edycji show "Top Model", czym wywołała burzliwą dyskusję. Dlaczego? Aspirująca modelka przyznała, że bała się wziąć udział w programie, ponieważ koncepcja show miała być sprzeczna ze spojrzeniem jej męża na obraz rodziny.
28-latka odpadła z programu już w trzecim odcinku, ale mimo to wciąż dużo się o niej mówi. Marianna Schreiber, która w przeszłości zasłynęła nienawistnym wpisem, jest bowiem aktywna na Instagramie i dzieli się odważnymi zdjęciami, m.in. z nagich sesji zdjęciowych. Zaczęła również pisać bloga, w którym dzieli się informacjami m.in. na temat swojego małżeństwa.

Marianna Schreiber pokazuje brzuch i pisze wiersz

Tym razem Schreiber opublikowała na Instagramie zdjęcie z sesji "Siła walki", na którym pokazuje swój umięśniony brzuch. Fotografię okrasiła własnym wierszem.


"Jesteś silna niczym stal/mięśnie zdobią Twoje ciało/Jednak w środku taka słaba/słaba…jakich mało/Bijesz się z myślami/tęsknota tobą poniewiera/Przychodzi jednak zawsze…nadzieja/Zraniona, wrzucona w ramy/bez współczucia i litości/Przyklejona łatka żony/ministrowej za młodości/Tyś poważna miała być/ale ja już tak nie umiem/nie potrafię nic udawać/będę sobą, bo tak czuje/Nie ulęknę się zarzutom/że mi czegoś nie wypada" – pisze żona Łukasza Schreibera.

I dodaje: "Siła jest kobietą – taka moja mała rada/Mogę głupia być i pusta/stara, brzydka – duże usta/Jednak ja znam swoją wartość/Lepiej być szczerą/niż jak sztuczna złotousta/Nieprawdziwych jest wiele/pozbawieni człowieczeństwa do granic/Kochają niby za nic – a najszybciej potrafią ranić/Nie daj się pozbawić potrzeb/powiedz głośno to, co czujesz/Życie jedno masz więc żyj/w zgodzie ze sobą – właśnie o to apeluję".

Schreiber zaapelowała również do swoich obserwatorów. "Kochani, mam nadzieję, że jesteście ze mną, a ja jestem z Wami. Wiem, że jest wiele osób, które mają nieodpartą potrzebę złowrogości w stosunku do mnie. Zachęcam jednak do poznawania ludzi przed osądzaniem. Ja się już dawno nauczyłam – Ty też możesz" – napisała.

Internauci zachwycili się zdjęciem i wieszczą Schreiber karierę w branży fitness. "Brawo", "Moc", "Zajmiesz miejsce Chodakowskiej", "Mamy sportsmenkę. Może w przyszłości prowadzenie treningu, kto wie?" – czytamy w komentarzach.
Czytaj także: Marianna Schreiber chyba cierpi na amnezję. Jej wpis "Won z mojego miasta" to nie fake