PO nie boi się sanepidu, protest aktualny. Grabiec dla naTemat: Wczoraj na meczu nikt nie reagował
– Wczoraj widzieliśmy wszyscy, jak wyglądał mecz na Stadionie Narodowym, nie słyszałem, aby sanepid w tej sprawie interweniował – mówi w rozmowie z naTemat.pl rzecznik prasowy PO. W ten sposób Jan Grabiec skomentował negatywną opinię sanepidu ws. dzisiejszej manifestacji na Placu Zamkowym.
"Narusza aktualny stan prawny i stanowi wysokie ryzyko transmisji wirusa wśród dużej liczby uczestników biorących udział w zgromadzeniu". W ocenie Mazowieckiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego zgromadzenie, w którym zadeklarowano udział 200 osób, nie powinno się odbyć, gdyż narusza aktualny stan prawny i stanowi wysokie ryzyko transmisji wirusa wśród dużej liczby uczestników biorących udział w zgromadzeniu" – przekazał sanepid.
Jan Grabiec o decyzji sanepidu
Zapytaliśmy o stanowisko w tej sprawie rzecznika Platformy Obywatelskiej Jana Grabca.– Odbieram te naciski ze strony sanepidu jako wyraz dezaprobaty władz dla spontanicznych protestów, które odbędą się w całej Polsce. Wczoraj widzieliśmy wszyscy, jak wyglądał mecz na Stadionie Narodowym, nie słyszałem, aby sanepid w tej sprawie interweniował. A jeśli ludzie chcą protestować przeciwko temu, co robi władza, to służby państwowe są bardzo aktywne – mówi nam.
Jan Grabiec podkreśla, że prawo do zgromadzeń jest zagwarantowane w konstytucji.
Zgodnie z opiniami konstytucjonalistów i prawników, również Rzecznika Praw Obywatelskich, rząd nie może zakazywać tego rodzaju zgromadzeń i ograniczać praw konstytucyjnych przez rozporządzenie. Dlatego stoimy na gruncie prawa.
Mandaty za udział zgromadzeniu
Mimo zapewnień rzecznika, że manifestacja odbywa się zgodnie z obowiązującym prawem, nie można wykluczyć, że na Placu Zamkowym pojawią się policjanci i będą wypisywać mandaty. Grabiec zapewnia, że każdej poszkodowanej osobie zostanie udzielona pomoc prawna.– Jeśli ktokolwiek z tego powodu będzie poszkodowany, będziemy szukać sposobów, aby pomóc ludziom w procedurach sądowych. Jestem pewien, że każdy sąd w Polsce stwierdzi, kary nakładane za udział w takim zgromadzeniu są bezpodstawne. Tak jak wielokrotnie orzekały sądy po demonstracjach Stajku Kobiet.