Wysokie ceny w restauracji u Lewandowskiego. Kibice muszą szykować się na spory wydatek

Maciej Piasecki
Robert Lewandowski radzi sobie nie tylko na boisku, ale również poza, prowadząc wiele innych gałęzi swojego biznesu. Niedawno otworzył w Warszawie restaurację "Nine's". Piłkarscy kibice będą jednak musieli przygotować się na spory wydatek w stolicy. Patrząc na menu, u kapitana reprezentacji Polski nie jest tanio.
Restauracja "Nine's" to pierwsza restauracja Roberta Lewandowskiego w Warszawie. Fot. Polska Press/East News
Odwiedziny w pierwszej restauracji sygnowanej marką kapitana reprezentacji Polski może być sporą gratką dla kibiców piłkarskich. Robert Lewandowski to jeden z ulubieńców fanów kadry, a dodatkowo zawodnik będący w czołówce najlepszych piłkarzy świata.

"Lewy" równie dobrze co na boisku radzi sobie też w biznesie. Kolejnym pomysłem okazała się właśnie restauracja "Nine's". Lokal znajduje się w Warzelni na terenach Browarów Warszawskich. Z jakimi cenami trzeba się liczyć, żeby dobrze zapamiętać pobyt w sportowej restauracji u Lewandowskiego? Z pewnością kibice, którzy będą chcieli odwiedzić miejsce "Lewego" muszą mieć trochę więcej w portfelu.


Przykładowo, najtańszy burger w "Nine's" to koszt 37,90 zł, w zestawie z frytkami. Jeśli ktoś nie je mięsa, koszt to 44,90 zł. Wśród tzw. starterów można znaleźć np. skrzydełka kurczaka (wersja ponownie najtańsza) w kwocie 27,90 zł.

Butelkowe piwo to koszt 17-18 złotych. Z nalewaka? W wersji dużej (0,5l) 14-16 zł. Jest również pełna paleta drinków oraz koktajli oraz mocniejszych alkoholi. W tym wypadku ceny nie wydają się być specjalnie wygórowane. Kibice Biało-Czerwonych z pewnością zajrzą jednak to miejsca, w którym będzie sporo akcentów najpopularniejszego polskiego zawodnika.

Tym bardziej, że jak reklamuje się sam lokal, będzie to przestrzeń bardzo sprzyjająca do wspólnego oglądania i emocjonowania się piłką nożną.
Czytaj także: U kogo zapłacisz 140 złotych za obiad, a u kogo zjesz hot doga? Oto restauracje polskich gwiazd

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut