"Rządzący potknęli się o kabel". Gill-Piątek wyśmiała rzekomą awarię systemu do głosowania

Maja Mikołajczyk
W środę 13 października w Sejmie nie odbyło się zaplanowane głosowanie ws. ustawy o elektromobilności. Oficjalnym powodem miała być awaria systemu, jednak wielu deputowanych miała na ten temat inną teorię. Posłanka Polski 2050 Hanna Gill–Piątek skomentowała tę sprawę dla naTemat.
Posłanka Polski 2050 skomentowała rzekomą awarię systemu głosowania w sejmie. Fot. Piotr Molecki / East News
"W Sejmie zepsuł się system do głosowania, tzn. zepsuło się kilku posłów targujących się z Kaczyńskim. Więc padł system do głosowania i nie można głosować" – skomentował na Twitterze senator Krzysztof Brejza. Dla naTemat sprawę skomentowała Posłanka Polski 2050 Hanna Gill–Piątek.


– Zastanawiam się, czy wczoraj rządzący tak bardzo potknęli się o kabel, że nie mogą naprawić sprzętu do dziś, czy po prostu bielanowcy szantażują PiS brakiem swoich głosów domagając się spełnienia kolejnych żądań. Jeśli tak, to jest to śmieciowa większość Kaczyńskiego – przekazała Annie Dryjańskiej.



Jak podaje TVN24, o awarii poinformowała wicemarszałek Małgorzata Gosiewska. Wątpliwości wielu posłów i posłanek wzbudził jednak fakt, że "system znów zadziałał" zaraz po ogłoszeniu przez Jarosława Kaczyńskiego nowego ministra sportu, którym został Kamil Bortniczuk z Partii Republikańskiej.

Sprawa wzbudziła podejrzania, gdyż w porannych głosowaniach nie brała udziału znaczna część członków partii Adama Bielana, z której pochodzi nowy minister sportu. Podsyciło to teorie na temat układów PiS z Partią Republikańską.


Czytaj także: Burzliwa noc w Sejmie podczas debaty ws. budowy muru. Wymowny obrazek po stronie PiS

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut