Lechia nowym liderem. Śląsk przegrał kolejny ważny mecz, we Wrocławiu lepszy Raków
Powrót PKO Ekstraklasy po przerwie reprezentacyjnej przyniósł sporo emocji. Nowym liderem tabeli została Lechia Gdańsk, która w nieco ponad minutę strzeliła dwa gole w Niecieczy. W najciekawszym meczu soboty Śląsk Wrocław przegrał u siebie 1:2 (0:0) z Rakowem Częstochowa.
Zaczęło się "zgodnie z planem", bo od prowadzenia drużyny ze Śląska, gola już w trzeciej minucie zdobył Patryk Sokołowski. Górnik Łęczna ma jednak w swoich szeregach takiego piłkarza jak Bartosz Śpiączka.
Górnik pozostał na ostatnim miejscu w tabeli. Piast póki co w spokojnej, środkowej strefie ekstraklasowej hierarchii.
Górnik Łęczna - Piast Gliwice 1:1 (1:1)
Bramki: Bartosz Śpiączka (45) - Patryk Sokołowski (3)
Krok po kroku od kilku tygodni w górę tabeli wspinali się piłkarze Lechii Gdańsk. Po efektownym ograniu Legii Warszawa (3:1) tuż przed przerwą reprezentacyjną, drużyna z Trójmiasta pojechała do Niecieczy.
Choć Lechia była faworytem, drugi z beniaminków również walczy "o życie", spoglądając na rywali ze strefy zagrożonej degradacją. Sytuacja w zespole prowadzonym przez trenera Mariusza Lewandowskiego niewiele się zmieniła po sobotnim meczu.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Lechia Gdańsk 0:2 (0:0)
Bramki: Flavio Paixao (55), Conrado (56)
Mecz numer 200 na ekstraklasowym poziomie czystym kontem nie okrasił bramkarz Górnika Zabrze, Grzegorz Sandomierski. Drużyna trenera Jana Urbana przegrała 0:1 z Wisłą Kraków, tracąc dość kuriozalną bramkę.
Górnik Zabrze - Wisła Kraków 0:1 (0:0)
Bramka: Michal Frydrych 50
Na zamknięcie soboty zmierzyły się ze sobą - niepokonany od 20. meczów u siebie - Śląsk Wrocław oraz wicemistrz Polski, który nie przegrał ośmiu kolejnych meczów w lidze, Raków Częstochowa.
Był to również pojedynek dwóch bardzo dobrych, polskich trenerów. Górą drużyna Marka Papszuna, która odczarowała Wrocław dla PKO Ekstraklasy. Goście zdobyli dwa gole w ciągu pięciu minut i po takim nokaucie gospodarze odpowiedzieli tylko honorowym trafieniem.
Śląsk trenera Jacka Magiery przegrał drugi mecz z zespołem z czołówki. Po laniu w Poznaniu 0:5 teraz doszła przegrana z Rakowem.
Śląsk Wrocław - Raków Częstochowa 1:2 (0:0)
Bramki: Mateusz Praszelik 75 - Vladislavs Gutkovskis 64, Ivi López 69
Na niedzielę zaplanowano trzy mecze. Już o 12:30 Wisła Płock zagra z Pogonią Szczecin. Od 15:00 Cracovia podejmie Wartę Poznań. A na deser polski klasyk, w stolicy Legia Warszawa zmierzy się z Lechem Poznań (17:30).