Mąż Beaty Szydło dostaje z UE ogromne dotacje. Dziesiątki milionów dla jego stowarzyszenia

Anna Świerczek
83,8 mln złotych – tyle miało otrzymać z Unii Europejskiej Stowarzyszenie na rzecz Szkoły Zarządzania i Handlu, którego wiceprezesem jest Edward Szydło. Jak ustalił portal OKO.press, organizacja bierze udział w co najmniej 33 projektach, które są finansowane przez UE.
Stowarzyszenie na rzecz Szkoły Zarządzania i Handlu, którego wiceprezesem jest mąż europosłanki PiS Edward Szydło, miało otrzymać z UE bardzo wysokie dotacje. Fot. Damian Klamka / East News
Beata Szydło zasłynęła w Parlamencie Europejskim już z niejednego wystąpienia, w którym wprost krytykowała urzędników UE za podejmowane przez nich decyzje. Niedawno europosłanka PiS wyraziła swój stanowczy sprzeciw wobec faktu, że Komisja Europejska wstrzymała akceptację polskiego Krajowego Planu Odbudowy.

Szydło zarzuca Unii między innymi, że ta narzuca Polsce swoją ideologię i ingeruje w nasz system prawny. Tymczasem okazuje się, że sporo korzyści z UE czerpie od lat Stowarzyszenie na rzecz Szkoły Zarządzania i Handlu, którego wiceprezesem jest mąż europosłanki – Edward Szydło.
Jak ustaliło OKO.press, stowarzyszenie realizowało co najmniej 33 projekty finansowane ze środków unijnych, a Unia wyłożyła na nie łącznie blisko 83,8 mln zł. Ponad 56 mln zł z tej sumy trafiło na 23 projekty realizowane przez samo stowarzyszenie. Pozostałe 10 projektów organizacja prowadziła z innymi partnerami.


Stowarzyszenie na rzecz Szkoły Zarządzania i Handlu w Oświęcimiu powstało w 1992 roku. Szkoła została założona dzięki środkom z miejskiej kasy i z unijnego programu pomocowego Tempus, który w latach 90. wspierał reformę szkolnictwa wyższego, a także tworzenie uczelni w państwach Europy Środkowo-Wschodniej.

Jak wskazuje OKO.press, głównym celem stowarzyszenia było utworzenie szkoły, która miała zachęcić młodzież do pozostania w mieście. Obecnie szkoła prowadzi kursy szkoleniowe dla różnych grup zawodowych i osób w różnym wieku. Kursanci mają możliwość otrzymania m.in. stypendiów szkoleniowych.

Portal zauważa, że Szkoła Zarządzania i Handlu przez niemal 30 lat nigdy nie stała się pełnoprawną uczelnią. Co ciekawe, przez wiele lat stowarzyszenie miało nie składać w sądzie rejestrowym żadnych sprawozdań finansowych. Sąd nie wzywał do ich uzupełnienia, ponieważ dopiero w 2016 roku organizacja wystąpiła z wnioskiem o wpis do rejestru przedsiębiorców.
Czytaj także: "Bezprecedensowy nacisk na Polskę". Szydło o wypowiedzi komisarza UE ws. Polski