Syrenka zniknęła z Bulwarów Wiślanych. Trzaskowski tajemniczo wyjaśnia, o co chodzi
"Może jest czyszczona?", "Skoczyła do Wisły!", "Już dziś w TVP: Syrenka nie chce mieszkać w Warszawie Trzaskowskiego" – rozważali internauci po tym, jak z warszawskich Bulwarów zniknął jeden z głównych symboli stolicy. Nieobecność Syrenki musiał wyjaśnić sam Rafał Trzaskowski, jednak wciąż nie rozwiał wszystkich wątpliwości.
"Zaczynamy dzień od ważnej informacji dla wszystkich, których zaniepokoiła nieobecność Syrenki Warszawskiej na Bulwarach. Wyjaśnienie jest proste – Syrenka ma dziś wolne" – poinformował w środę na Instagramie prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.
Wielu internautów nie do końca zadowoliła jednak taka odpowiedź, bo konkretów odnośnie do losów Syrenki wciąż nie ujawniono. Co ciekawe, użytkownicy Instagrama zaczęli prognozować, jak tego typu wiadomość zinterpretuje TVP Jacka Kurskiego.
"Już dziś w tvpis: Syrenka nie chce mieszkać w Warszawie Trzaskowskiego.", "Już dzisiaj w wieczornym wydaniu wiadomości: Trzaskowski nie radzi sobie z Syrenką!!! Syrenka popłynęła ze ściekami", "Tymczasem partia rządząca: Tusk złodziej ukradł słynną warszawską Syrenkę" – przewidują niektórzy internauci.
Czytaj także: Strażnicy miejscy postawili Rafałowi Trzaskowskiemu ultimatum. Ma miesiąc na podjęcie decyzji
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut