Kaczyński zaprezentował ustawę o obronie ojczyzny. Zapowiada zwiększenie siły ognia armii

Adam Nowiński
We wtorek po południu wicepremier Jarosław Kaczyński oraz minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zaprezentowali projekt ustawy o obronie ojczyzny. Wprowadza ona szereg ułatwień finansowania armii i zwiększa jej liczebność. Zdaniem Kaczyńskiego takie działanie jest konieczne w obecnym położeniu Polski.
Jarosław Kaczyński ujawnił szczegóły nowej ustawy o obronie ojczyzny. Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
– Państwo leżące na granicy NATO i UE musi mieć poważną siłę odstraszającą, a w razie potrzeby - mamy nadzieję, że do niej nie dojdzie - skuteczność dłuższej samodzielnej obrony – powiedział na konferencji prasowej wicepremier Jarosław Kaczyński.

– Jeżeli chcemy uniknąć najgorszego, czyli wojny, musimy działać zgodnie z zasadą: "Chcesz pokoju, buduj silne siły zbrojne". Obecne siły RP nie są na miarę obecnych potrzeb: sytuacja zmieniła się, zaostrzyła. Mamy prowokacje i wojnę hybrydową na granicy, silną armię rosyjską i wspierającą ją słabszą armię białoruską, jak i imperialne ambicje Kremla – dodał prezes PiS.


Ustawa o obronie ojczyzny, którą zapowiedział, zastąpi 14 innych aktów prawnych.

– Chcemy, żeby Polska była państwem militarnie silnym, najsilniejszym. To nie wynika z ambicji mocarstwowych, ale naszego położenia geograficznego. Naszym obowiązkiem jest zorganizowanie tego – zapowiedział Kaczyński i dodał, że realizacja tej ustawy będzie oznaczała zakończenie jego misji.

Po prezesie PiS ustawę zachwalał Mariusz Błaszczak. – Chcemy, żeby powstał mechanizm, który daje możliwość pozyskania dodatkowych funduszy na modernizację i wyposażenie Wojska Polskiego. A także zwiększenia jego liczebności – stwierdził.

Oprócz dodatkowych metod i źródeł finansowania armii wprowadzone zostaną nowe rodzaje sił zbrojnych, których rozwój wspomoże między innymi dobrowolna służba wojskowa, która zastąpi wygaszoną obowiązkową służbę wojskową.

Przypomnijmy, że od wtorku obowiązują nowe przepisy prawa związane z migrantami na granicy. Od teraz ci, którzy przekroczą nielegalnie granicę zostaną wydaleni z kraju z zakazem wjazdu do Polski obowiązującym od 6 miesięcy do 3 lat. Ponadto wnioski o azyl migrantów nie będą musiały być rozpatrywane jeśli osoby te nielegalnie przekroczą granicę zewnętrzną UE.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut