Dowbor już spisała testament. Odniosła się do plotek ws. wysokości spadku dla zwierząt

redakcja naTemat
Jakiś czas temu jeden z tabloidów ujawnił, że Katarzyna Dowbor zapisała majątek swoim zwierzęcym pupilom. Okazuje się, że dziennikarka faktycznie spisała testament, ale prawda o jej zwierzętach jest nieco inna, niż się wydawało. Teraz tłumaczy się ze swojej decyzji.
Dowbor zapisała spadek swoim czworonożnym pupilom? Fot. Pawel Wodzynski / East News
– Jeżeli właściciel zostawił po sobie spadek, to zwierzęciu coś się należy. To przecież członek rodziny – mówiła Katarzyna Dowbor w wywiadzie z "Faktem" w 2019 roku. Dodała wówczas, że pupilom też należy zapewnić godną starość i że wiąże się to z odpowiedzialnością opiekuna.

Zdaniem prowadzącej program "Nasz nowy dom" Polacy boją się spisywania testamentu i samą tę czynność uważają za pechową. – To nie ściągnie nieszczęścia, tylko załatwi sprawy – dodała Dowbor.

W rozmowie z Plejadą dziennikarka zdecydowała się rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące jej spadku. Wytłumaczyła, że majątek otrzymają po niej dzieci. Kwestia czworonogów jest nieco bardziej skomplikowana.


– Prawda wygląda trochę inaczej, niż przedstawiały ją tabloidy. Cieszę się, że moje dzieci podeszły do tego z takim poczuciem humoru. Zapytania przez kogoś o testament, powiedziałam, że wszystko odziedziczą moje dzieci pod warunkiem, że zapewnią moim zwierzętom godny byt do końca ich dni – stwierdziła Katarzyna Dowbor.

Prezenterka dodała również, że "z przerażeniem" słucha opowieści o tym, jak po śmierci opiekuna psy i koty są wyrzucane na ulicę.
Czytaj także: Patostreamer wrzuca do sieci nagrania, na których dręczy zwierzęta. Policja nie reaguje