Czechy zaostrzają restrykcje. Tam nikt nie patyczkuje się z niezaszczepionymi

Agata Sucharska
Od początku listopada w Czechach nie będzie można wejść do restauracji bez pokazania Certyfikatu COVID-19. Zmieniły się też zasady obowiązujące w szkołach – w placówkach w kolejnych powiatach będzie wprowadzany obowiązek wykonywania testów na koronawirusa.
Nowe obostrzenia w Czechach. Certyfikat COVID na wejściu do restauracji. Fot. Andrzej Zbraniecki/East News


Nowe obostrzenia w Czechach

Jak podaje czeski portal iRozhlas.cz od 1 listopada skraca się okres ważności testów na COVID-19. Negatywny wynik testu antygenowego jest teraz ważny przez 24 godziny, a nie jak poprzednio przez trzy dni. Z kolei, aby uzyskać dokładniejsze testy PCR, jego ważność została zmniejszona z tygodnia do 72 godzin.


Co więcej, obowiązkowymi testami zostaną objęte dzieci w szkołach w kolejnych 23 powiatach. Czeski resort zdrowia zarządził, że obowiązkowe testy będą przeprowadzane, jeżeli w regionie jest ponad 300 przypadków zakażeń koronawirusem na 100 tys. mieszkańców w ciągu 7 dni.

Obowiązkowe Certyfikaty COVID

Od poniedziałku pracownicy gastronomii w Czechach będą musieli sprawdzać na wejściu do lokalu Certyfikaty COVID swoich klientów. Wpuszczani do środka będą tylko ci, którzy przyjęli szczepionkę na koronawirusa lub mieli wykonany test i okazał się on negatywny.

Do wejścia uprawnia także zaświadczenia o przebytej w ciągu 180 dni chorobie. W przeciwnym wypadku klienci nie powinni zostać obsłużeni. Nowe zarządzenie wzbudza bardzo wiele kontrowersji. Część restauratorów zapowiedziała, że nie będzie respektować zarządzenia, co może dla nich oznaczać karę do trzech milionów koron, czyli około pół miliona złotych.
Czytaj także: Nowy pomysł rządu na restrykcje uderzy w niezaszczepionych. Müller ujawnił szczegóły