Przełomowe zmiany w kobiecym sporcie. Federacja ugięła się po fali ostrej krytyki

Maciej Piasecki
W lipcu 2021 roku świat sportu obiegła informacja o wyłamaniu się z panujących reguł plażowych piłkarek ręcznych z Norwegii. Reprezentantki kraju wybrały bowiem... spodenki zamiast majtek, grając w meczu o brąz mistrzostw Europy. Międzynarodowa Federacja Piłki Ręcznej najpierw ukarała, a teraz zmieniła przepisy.
W plażowej piłce ręcznej kobiet doszło do przełomowych zmian. Zawodniczki będą miały możliwośc wyboru stroju meczowego. Fot. LUKAS SCHULZE/AFP/East News
Można zatem śmiało przyznać, że stanęło na normalności. Przypomnijmym że Norweżki zwróciły się z prośbą do organizatorów mistrzostw Europy (Europejska Federacja Piłki Ręcznej, EHF) o możliwość gry w spodenkach, zamiast dotychczasowej wersji, czyli majtek od stroju bikini. Odpowiedź była odmowna.

Za niesubordynację EHF ukarało na dziesięć zawodniczek karę po 150 euro, co łącznie dało 1500 euro grzywny za występ w nieprzepisowych strojach. Murem za piłkarkami stanęła norweska federacja, pokrywając koszta kary ze strony międzynarodowej centrali. Co więcej, poza norweską federacją, zaczęto organizować ruch "za" zmianami w kwestii strojów dla kobiet. Na "tak" wyrazili się m.in. ministrowie sportu z Finlandii, Danii, czy Szwecji.


Nacisk okazał się skuteczny. Dokładnie 3 października w życie weszły nowe przepisy, które jednoznacznie stwierdzają, że zawodniczki nie muszą już nosić dolnej części stroju - wyłącznie w wersji majtek. Cytując: "zawodniczki muszą nosić krótkie obcisłe spodenki". Można zatem powiedzieć, że Norweżki przetarły szlak, dzięki któremu doszło do historycznych zmian. Wyrównujących w pewnym stopniu ubiór żeński i męski, jeśli mowa o piłce ręcznej na plaży.

Co ciekawe, piłka ręczna plażowa jest jednym z poważnych kandydatów do obecności jako nowa dyscyplina, na kolejnych igrzyskach olimpijskich, w 2024 roku w Paryżu.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut

Czytaj także: Norweskie piłkarki ręczne mówią "nie" dla bikini. Będzie międzynarodowa kara?