Polski gigant może się wycofać z mistrzostw świata. "Zastanawiamy się nad sensem"

Krzysztof Gaweł
Jak przekazał sternik Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i zarazem prezes PZPS Sebastian Świderski, klub rozważa wycofanie się z udziału w klubowych mistrzostwach świata, które w grudniu mają się odbyć w Brazylii. – Mocno zastanawiamy się nad sensem udziału w tej prestiżowej imprezie – przyznał w rozmowie z oficjalną witryną PZPS.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle może zrezygnować z występu w klubowych MŚ Fot. PlusLiga
Kędzierzyńska Grupa Azoty ZAKSA wygrała w maju Ligę Mistrzów (3:1 z Itasem Trentino) i stąd zaproszenie do FIVB do udziału w klubowych mistrzostwach świata. Władze światowej siatkówki zaplanowały turniej w 2021 roku w terminie 7-11 grudnia, a miejscem rozgrywania imprezy ma być brazylijskie Betim. To rodzi ogromne problemy dla drużyn z Europy, które będą w połowie miesiąca zaangażowane w mecze Ligi Mistrzów i lig krajowych.

– To faktycznie bardzo trudny temat. Termin zaproponowany przez międzynarodową federację rodzi olbrzymie trudności. Udział w turnieju jest dla nas praktycznie niewykonalny. Na 14 grudnia CEV zaplanowała pierwszy mecz w Lidze Mistrzów w Nowosybirsku. Nie dość, że oba wydarzenia dzieli tylko kilka dni, to w grę wchodzi olbrzymia odległość do pokonania, różnica czasu i temperatury – nie kryje swoich obaw Sebastian Świderski.


Do udziału w imprezie zaproszono sześć ekip. Gospodarzem będzie Sada Cruzeiro (Brazylia), a jej rywalami mają być: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (Polska), Itas Trentino (Włochy), EMS Taubate Funvic (Brazylia), UPCN Voley Club (Argentyna) i Foolad Sirjan Iranian (Iran). Ostatni mistrz świata, włoskie Cucine Lube Civitanova, zaproszenia nie dostał.

– Jak będzie wyglądać zespół po kilku trudnych meczach, dwóch dniach podróży, na drugim końcu świata, po pokonaniu wielu stref czasowych i z kilkudziesięciostopniową różnicą temperatur? Na podjęcie decyzji dano nam trzy dni, a jest to niewystarczający czas nawet na zorganizowanie takich podróży. Nie można zapomnieć też o konieczności przełożenia dwóch meczów PlusLigi, dla których będzie bardzo trudno znaleźć później dodatkowe terminy – przyznał "Świder" w rozmowie z oficjalną witryną PZPS-u.

Nowy szef polskiej siatkówki nadal pełni funkcję prezesa kędzierzyńskiego klubu, już wkrótce ma przekazać władzę swojemu następcy i skupić się na pracy w związku.

– Sezon trwa, nadchodzi koniec roku i nie jest to najłatwiejszy moment na zmiany. Poszukiwania odpowiedniej osoby już trwają. Chcielibyśmy, aby kędzierzyńską siatkówką zajął się człowiek kompetentny, z doświadczeniem, ale jednocześnie związany z lokalnym środowiskiem. Jestem pewien, że już niebawem przekażę moje obowiązki w godne ręce – przyznał wybitny przed laty siatkarz.

Kiedy zapadnie decyzja ws. występu kędzierzynian w KMŚ? Zapewne w najbliższych dniach. Nic na razie nie wskazuje na to, by polska ekipa zdecydowała się na szalony wypad do Brazylii. Choć trzeba przyznać, że premie w klubowych MŚ są pokaźne. Ceną będzie jednak utrata rytmu gry w PlusLidze i Lidze Mistrzów, a to może być dla polskiej ekipy zbyt kosztowne.

Czytaj także: Kolejka niespodzianek w PlusLidze i zmiany na szczycie. Lider po raz pierwszy stracił punkt

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut