Szykują się dalekie skoki Polaków od początku sezonu. Trener nie ma wątpliwości
Trener reprezentacji Polski w skokach narciarskich jest pełen optymizmu przed startem sezonu 2021/2022. – Chcemy atakować od razu – zapowiedział w rozmowie z Eurosportem Michał Doleżal. Zanosi się na to, że już 20 listopada w Niżnym Tagile Biało-Czerwoni zachwycą nas na skoczni. Kto nie może się doczekać?
W zeszłym sezonie nasi należeli do czołówki, Kamil Stoch wygrał Turniej Czterech Skoczni, Piotr Żyła zdobył złoto mistrzostw świata, a nasza drużyna stała na podium MŚ oraz MŚ w lotach. Teraz apetyty są bardzo duże, a główną imprezą sezonu będą igrzyska olimpijskie w Pekinie, które odbędą się w dniach 4-20 lutego 2022 roku.
– Chcemy atakować od razu, ponieważ wiemy, że doświadczeni zawodnicy są w stanie przygotować się na docelową imprezę. Każdy z nich ma inne cele. Oczywiście indywidualnie powalczą o Kryształową Kulę, a drużynowo o Puchar Narodów – nakreślił cele przed drużyną Michał Doleżal.
Pojawiły się obawy o zdrowie i formę Kamila Stocha, który wiosną przeszedł operację stawu skokowego. – Kamil nie potrzebował nic nadrabiać. Przygotował bardzo mocną bazę jeszcze przed operacją. Regeneracja przedłużyła się o tydzień, ale on pracuje na 110 procent i upewniliśmy się, że jest dobrze – uspokoił nas czeski szkoleniowiec.
Dalekie loty i wielkie emocje czekają nas przez kilka miesięcy. Kibice długo czekali na powrót skoczków i z pewnością złaknieni są emocji. – Musimy poczekać, jak zawodnicy będą skakać. Mam nadzieję, że będziemy mieli piątkę, szóstkę czy nawet siódemkę blisko dziesiątki – zapewnia opiekun polskiej kadry. A my przypominamy, że w nowym sezonie skoki obejrzycie na antenach Eurosportu oraz TVN.
Źródło: Eurosport
Czytaj także: Piotr Żyła mistrzem Polski w skokach. Zaskakująca wpadka Kamila Stocha i sensacyjny 18-latek
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut