Von der Leyen po spotkaniu z Bidenem: Poszerzymy zakres sankcji wobec Białorusi
W Białym Domu zakończyło się spotkanie prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena i szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Jednym z omawianych tematów był kryzys migracyjny na granicach Polski i krajów bałtyckich. – Poszerzymy zakres sankcji wobec Białorusi – zapowiedziała Niemka.
Spotkanie Joe Bidena z Ursulą von der Leyen
– Podzielamy z prezydentem Bidenem pogląd, że kryzys na granicy z Białorusią jest skutkiem ataku autorytarnego reżimu – przyznała przewodnicząca KE po spotkaniu z Joe Bidenem w Białym Domu.Jak dodała, sytuacja na granicy Unii z Białorusią nie jest "kryzysem migracyjnym", lecz próbą zdestabilizowania sąsiadów Białorusi przez autorytarny reżim i wyzwaniem dla całej Unii Europejskiej. – Ta próba zakończy się klęską, znamy te schematy, jesteśmy do nich przyzwyczajeni – stwierdziła.
– Widzieliśmy jaka była próba wpływania na nasze demokratyczne wybory, widzieliśmy kampanie dezinformacyjne, a teraz następuje instrumentalizacja migrantów na granicy Unii z Białorusią. Musimy chronić nasze demokracje przed taką cyniczną rozgrywką geopolityczną – podkreśliła Ursula von der Leyen.
Zapowiedziała, że nowe unijne sankcje będą wymierzone zarówno przeciwko podmiotom, jak i osobom związanym z reżimem. Jak dodała, Stany Zjednoczone również przygotowały pakiet sankcji, które mają wejść w życie w grudniu. Europejska komisarz powiedziała także więcej o charakterze tych działań.
– Będziemy koordynować nasze wysiłki na rzecz państw, z których pochodzą migranci, aby zajęli się oni swoimi obywatelami, aby nie lecieli ja na lep do Łukaszenki.
Zgodziliśmy się, że rozważamy możliwość zastosowania sankcji wobec tych linii lotniczych, które ułatwiają przemyt ludzi do Mińska, a potem na granicę Unii z Białorusią – zapowiedziała.
– To jest bardzo trudna sytuacja dla tych niewinnych ludzi – przyznała. Na koniec dodała, że jej spotkanie z prezydentem USA było "bardzo produktywne" , a poza kwestiami granicy z Białorusią, dotyczyło m.in. pandemii koronawirusa.
Przypomnimy, że od kilku miesięcy sytuacja na granicy Białorusi i Polski jest trudna. Jak podkreślają eksperci i media, Aleksander Łukaszenka chce się zemścić za nałożone sankcje i wykorzystuje do tego migrantów, głównie z Bliskiego Wschodu. Najpierw ściąga ich do Europy wizją lepszej przyszłości, a później funkcjonariusze białoruscy wysyłają ich na granicę i starają się przepchnąć na teren Unii Europejskiej.
Czytaj także: Konferencja Morawieckiego i szefa Rady Europejskiej. Mocne słowa o sytuacji na granicy
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut