Wszystko jasne ws. Roberta Kubicy. Polak zostaje w F1, ale nie może być zadowolony

Krzysztof Gaweł
Alfa Romeo Racing Orlen pożegnała we wtorek Włocha Antonio Giovinazziego i ogłosiłą, że drugim kierowcą ekipy został Chińczyk Guanyu Zhou. Team z Hinwil już wcześniej ogłosił, że w sezonie 2022 pojedzie w jego barwach Fin Valtteri Bottas, Robert Kubica pozostanie kierowcą rozwojowym i testowym. Wraz z Polakiem w elicie zostaje PKN Orlen.
Robert Kubica zostaje w ekipie Alfa Romeo Racing Orlen, ale będzie tylko kierowcą rezerwowym Fot. Rex Features/East News
Miejsce drugiego kierowcy w Alfa Romeo Racing Orlen było ostatnim wolnym fotelem wyścigowym w sezonie 2022 w Formule 1. Wszystkie ekipy już skompletowały składy, a team z Hinwil najpierw zatrudnił Fina Valtteriego Bottasa - przychodzi z Mercedesa - a później zaczął poszukiwania drugiego kierowcy. W grze był Robert Kubica, który w sezonie 2021 zajmował pozycję kierowcy rezerwowego.

Polak znów nie będzie ścigał się w elicie, choć zostanie w szwajcarskiej ekipie i nadal będzie kierowcą rozwojowym i testowym. Wraz z krakowianinem w ekipie zostaje koncern PKN Orlen, nie dojdzie więc do transferu i przeniesienia środków do ekipy Aston Martin Cognizant, o czym jeszcze niedawno spekulowano. Robert Kubica może być zadowolony, ale połowicznie.

"We wtorek zespół ogłosi Guanyu Zhou, który będzie rywalizował z Valtterim Bottasem w 2022 roku. Jedno jest jasne: Frederic Vasseur, szef zespołu był bardzo cierpliwy i dokonał właściwego wyboru" - informował kilka dni temu szwajcarski dziennik "Blick", który jest dobrze poinformowany i ma dostęp do najważniejszych osób w ekipie Alfy Romeo.


Szwajcarzy stawiają na Chińczyka Guanyu Zhou, który ma 22 lata i będzie pierwszym kierowcą z Państwa Środka w królewskiej serii. Obecnie Zhou ściga się w ekipie UNI-Virtuosi Racing w Formule 2, w której zajmuje pozycję wicelidera. Poza sportową klasą i korzyściami marketingowymi - zainteresowanie F1 w Chinach z pewnością wzrośnie, tak samo jak Alfą Romeo - wniesie do zespołu 25 milionów euro od sponsorów, a to bardzo dużo.

Zespół z Hinwil już podziękował za współpracę Włochowi Antonio Giovinazziemu, który nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań, a końcówkę sezonu ma fatalną. W Meksyku oskarżył nawet zespół o sabotaż, jego drogi z Alfą Romeo rozchodzą się definitywnie. Drugi z kierowców, Fin Kimi Raikkonen, kończy przygodę z Formułą 1, więc Alfa Romeo Racing Orlen czekają spore zmiany. I dlatego Robert Kubica wciąż jest w ekipie potrzebny.
Czytaj także: Spektakularny triumf Lewisa Hamiltona w Sao Paulo. Pojechał po wygraną z dziesiątej pozycji

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut