Sąd zdecydował o losie trzech "bohaterów" antysemickiego wiecu w Kaliszu
Sąd Rejonowy przychylił się do wniosku prokuratury i zgodził się na tymczasowy areszt dla trzech narodowców zatrzymanych po antysemickim wiecu, który odbył się w Kaliszu 11 listopada.
Za wymienione czyny grozi im nawet 5 lat więzienia. Prokuratura zawnioskowała o areszt tymczasowy dla nich, ponieważ bała się między innymi matactwa procesowego ze strony podejrzanych oraz ukrycia się, a nawet ucieczki w celu uniknięcia odpowiedzialności karnej.
Antysemicki wiec w Kaliszu
Z okazji Narodowego Święta Niepodległości w Kaliszu zorganizowano wiec, który ostatecznie okazał się mieć charakter antysemicki. Wprost namawiano do zabijania Żydów i wypędzania ich z Polski. W gronie nawołujących był Piotr R., człowiek skazany za spalenie kukły Żyda na wrocławskim rynku.
W trakcie marszu w Kaliszu narodowcy spalili Statut Kaliski. Dokument z 1264 roku nadawał mniejszości żydowskiej wolność osobistą, wolność wyznania oraz prawo do handlowania i podróżowania przez Księstwo Wielkopolskie.
– LGBT-y, pederaści, syjoniści to są wrogowie Polski. Won z naszego kraju! Do Brukseli – krzyczał przewodzący wiecowi Wojciech O.
– Najciężej się żyje Polakom we własnej ojczyźnie. Dlatego, jak się zjednoczymy, to zwyciężymy i tę hołotę polskojęzyczną, jak w 1968 roku, pogonimy do Izraela – grzmiał podczas wiecu Piotr R.
Czytaj także: Izraelskie media o obchodach 11 listopada w Kaliszu. "Przerażające i symbolicznie ważne"
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut