"Anka zachowuje się jak baba z magla". Tak Dworczyk miał podsumować byłą minister edukacji

Anna Świerczek
Na stronie poufnarozmowa.com pojawiły się kolejne treści mogące pochodzić ze skrzynki mailowej Michała Dworczyka. "Przepraszam, ale powiem krótko – Anka zachowuje się jak baba z magla. Na dodatek przeżarta kłamstwem do szpiku kości" – tak szef KPRM miał zareagować na sms-y, jakie Mateusz Morawiecki miał otrzymać od ówczesnej minister edukacji Anny Zalewskiej.
Na stronie poufnarozmowa.com pojawiły się kolejne treści mogące pochodzić ze skrzynki mailowej Michała Dworczyka. Fot. Andrzej Iwanczuk / Reproter
Kolejna z ujawnionych na stronie poufarozmowa.com korespondencji pochodzi z 22 i 24 maja 2018 r. Mateusz Morawiecki od kilku miesięcy jest więc już wtedy premierem, a stanowisko szefa jego kancelarii sprawuje Michał Dworczyk. Anna Zalewska jest zaś ministrem edukacji.


W ujawnionej na stronie wiadomości mailowej szef rządu wysyła Dworczykowi screeny sms-ów, jakie miał otrzymać od Anny Zalewskiej. Załącza do nich krótki komentarz: "Ndpd - nie do posyłania dalej. Najpierw napisała". Co znalazło się w sms-ach?

"Sytuacja w Bystrzycy wygląda inaczej ale to na później mam nadzieję że wszystko będzie dobrze proszę naszych by byli wcześniej wyjaśniam jeszcze problem jakichś list które tworzą urzędnicy" – czytamy w pierwszej wiadomości.
"Instytut w Międzylesiu ma kłopoty finansowe i zdiagnozowano konflikt w załodze info z ostrożności" – miała napisać Anna Zalewska w drugiej wiadomości.

Jak na to zareagował Michał Dworczyk? "Przepraszam, ale powiem krótko - Anka zachowuje się jak baba z magla. Na dodatek przeżarta kłamstwem do szpiku kości" – miał odpisać Morawieckiemu szef KPRM.

Treść sms-ów nawiązuje prawdopodobnie do wizyty premiera na Dolnym Śląsku w maju 2018 r. Premier Mateusz Morawiecki odwiedził wówczas Bystrzycę Kłodzką, gdzie spotkał się z mieszkańcami. W wydarzeniu uczestniczyli również ówczesna minister edukacji narodowej Anna Zalewska, szef KPRM Michał Dworczyk oraz minister Joanna Kopcińska.

Pierwszym punktem wizyty było spotkanie z pracownikami Instytutu Elektrotechniki Międzylesiu oraz zwiedzanie hali produkcyjnej. Reakcja Michała Dworczyka na sms-y może mieć związek z tym, że był on osobą współodpowiedzialną za wizytę szefa rządu w regionie.

Afera e-mailowa. Kto za nią odpowiada?


Przypomnijmy, że obecnie domniemane rozmowy polityków PiS zamieszczane są przede wszystkim na stronie poufnarozmowa.com. Rzecznik rządu Piotr Müller pod koniec września oznajmił, że zgodnie z zaleceniami ekspertów "konsekwentnie" nie będzie komentować informacji, które pojawiają się na kanałach wykorzystywanych przez grupę hakerską.

Jak wskazywał, publikowane przez hakerów treści są przedmiotem walki dezinformacyjnej. Polski rząd nie potwierdza więc i nie zaprzecza prawdziwości e-maili, jednak część z nich została potwierdzona przez ich nadawców lub adresatów.

Dodajmy, że według Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służby Kontrwywiadu Wojskowego to UNC1151 i Ghostwriter mają stać między innymi za włamaniem na konto szefa KPRM Michała Dworczyka.

Niedawno amerykańska firma zajmująca się cyberbezpieczeństwem poinformowała, że zespół hakerów związany z cyberoperacją Ghostwriter ma powiązania z reżimem białoruskim. Firma Mandiant oparła swoje wnioski zarówno na wskaźnikach technicznych, jak i geopolitycznych. W swoim raporcie analitycy nie wykluczyli jednak wsparcia ze strony Rosjan.
Czytaj także: Zaskakujące doniesienia ws. afery mailowej. "Zespół hakerów ma powiązania z białoruskim reżimem"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut