Romans między Gagą a Cooperem naprawdę się wydarzył? Gwiazdor uciął temat raz na zawsze

Joanna Stawczyk
Cztery lata temu, gdy premierę miał głośny film "Narodziny gwiazdy", wybuchły plotki na temat romansu pierwszoplanowych aktorów. Wszyscy chcieli wierzyć, że Bradley Cooper i Lady Gaga mieli romans poza ekranem podczas kręcenia produkcji, a oni nawet dawali ku temu powody. Dopiero teraz aktor wyraźnie powiedział, jak wyglądały relacje między nimi.
Czy Lady Gaga i Bradley Cooper naprawdę mieli romans? Fot. USA TODAY Network/Sipa USA/East News
Długo w show-biznesie mówiło się, że wraz filmem "Narodziny gwiazdy" narodził się także gorący romans między barwną wokalistką, a aktorem znanym z hitów takich jak "Kac Vegas" czy "Snajper".

Spekulacje na temat ich związku jeszcze bardziej nasiliły się po słynnym występie w duecie podczas Oscarów 2019. Zaśpiewali filmowy kawałek "Shallow", a nagranie momentu, gdy zbliżają do siebie usta, obiegło cały świat.
Również w 2019 roku oliwy do ognia plotek dolało rozstanie aktora z wieloletnią partnerką, modelką Iriną Shayk, z którą ma córeczkę. Niedawno para została jednak sfotografowana w Nowym Jorku podczas spaceru. Wiele amerykańskich źródeł sugeruje, że do siebie wrócili.


Bradley Cooper kończy temat romansu z Lady Gagą. Grali zakochanych umyślnie

Lady Gaga od dawna zarzekała się w różnych wywiadach, że to wszystko było tylko grą. W końcu głos zabrał także Bradley Cooper. Potwierdził, że chemia podczas show między nim a Gagą była wykreowana z premedytacją dla celów komercyjnych.

W środę (17 listopada) wyszedł wywiad, w którym wyjaśnił, że cały występ został zaprojektowany w celu odtworzenia ekranowego romansu Jacka i Ally.

"W tej scenie w filmie jakby się w sobie zakochują. To ten wybuchowy moment, który przydarza im się na scenie przed tysiącami ludzi... Byłoby to bardzo dziwne, gdybyśmy oboje siedzieli na stołkach zwróceni twarzą do publiczności" – powiedział na łamach The Hollywood Reporter.

Poza tym, że Cooper pragnął, aby ich występ był mocno korespondujący z "Narodzinami gwiazdy", chodziło o to, że podobno bardzo stresował się śpiewaniem na żywo. Aby przełamać tremę, zdecydowali się z Lady Gagą, że odegrają filmową scenę. "Tylko z osobistego punktu widzenia, to zmniejsza poziom niepokoju" – tłumaczył.
Czytaj także: Lady Gaga o kulisach przygotowań do roli. "Żyłam jako Patrizia Reggiani przez półtora roku"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut