Licznik pod lupą i kontrolą. Oto jak na twój portfel przełoży się przebieg samochodu

Artykuł sponsorowany
Większość samochodów na polskich drogach to kilkunastoletnie auta z dużym przebiegiem. Jak wynika z danych porównywarki Rankomat za III kwartał 2020 roku, ponad 40 proc. Polaków jeździ pojazdami, które mają na liczniku od 151 000 do 250 000 km. To odbija się negatywnie na ich portfelach, ponieważ przebieg samochodu to jeden z parametrów wpływających na wysokość ubezpieczenia komunikacyjnego OC.
Przebieg samochodu to jeden z parametrów wpływających na wysokość ubezpieczenia komunikacyjnego OC. Auto z większym przebiegiem oznacza większe ryzyko ubezpieczeniowe Nick Fewings / Unsplash
Dlaczego firmy ubezpieczeniowe zwracają uwagę na wskaźnik podający, ile kilometrów przejechał do tej pory ubezpieczany samochód? Wytłumaczenie jest proste. Im więcej kilometrów przejechanych w ciągu roku, tym większe prawdopodobieństwo kolizji lub awarii. Auto z większym przebiegiem oznacza więc większe ryzyko ubezpieczeniowe. Kierowca takiego pojazdu musi liczyć się z wyższą składką za polisę OC.

Doliczona zwyżka może wynieść kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt procent. O jakich sumach konkretnie mowa w przypadku zależności pomiędzy wysokością składki OC a aktualnym przebiegiem auta? Różnica w średniej cenie obowiązkowego ubezpieczenia dla samochodów z przebiegiem powyżej 350 000 km, a autami, które przejechały mniej niż 50 000 km, sięga nawet 20 proc., czyli kwoty rzędu ok. 150 zł.


Sam przebieg samochodu nie musi automatycznie prowadzić do podnoszenia ceny za obowiązkowe ubezpieczenie OC. Wszystko zależy od polityki, jaką przy wycenie składki kierują się towarzystwa ubezpieczeniowe. Niektóre mogą ignorować ten parametr, inne doliczać jedynie symboliczną zwyżkę, a jeszcze inne surowo oceniać "zjeżdżone" auta przy określaniu kwoty polisy i ocenianiu ryzyka.

Należy pamiętać, że przebieg auta często koreluje z wiekiem pojazdu. Innymi słowy, samochód, który przejechał więcej kilometrów, to na ogół starszy pojazd od tego, który na liczniku notuje niższy wynik. A wiek samochodu to z kolei czynnik, który zdecydowana większość ubezpieczycieli bierze pod uwagę przy kalkulacji składki OC. Jest on bowiem ważnym wskaźnikiem zużycia eksploatacyjnego i awaryjności na drodze.

Przykładowo, 15-letni samochód, którego stan licznika auta to ponad 250 000 przejechanych kilometrów, będzie słusznie klasyfikowany przez ubezpieczyciela jako wysłużony pojazd. Nie da się ukryć, że wszystkie jego części są już w jakimś stopniu wyeksploatowane, a to zaś przyspiesza moment, w którym się po prostu uszkodzą. Większe ryzyko awarii danego elementu np. układu hamulcowego przekłada się na większe prawdopodobieństwo spowodowania kolizji czy wypadku drogowego.

Może się też zdarzyć, że zakład ubezpieczeniowy przy wycenie OC poprosi kupującego polisę kierowcę o dokonanie szacunku przyszłego przebiegu. Na pytanie o planowaną liczbę kilometrów do przejechania najlepiej posłużyć się wynikiem z obliczenia średniego przebiegu z ostatnich kilku lat. Jeśli deklarowany przebieg będzie zbieżny z faktycznym, kierowca uniknie dopłaty do pobranej już składki OC.

Wpływ aktualnego przebiegu samochodu na opłatę za obowiązkowe ubezpieczenie OC warto zawsze sprawdzić przy użyciu dostępnych w sieci porównywarek polis, które przy obliczaniu kosztów polisy uwzględniają również inne czynniki takie jak bezszkodowa jazda, wiek pojazdu czy miejsce zamieszkania kierowcy. Wybraną polisę OC może wykupić w stacjonarnym oddziale zakładu ubezpieczeń, bezpośrednio u agenta ubezpieczeniowego lub zdalnie przez telefon albo internet.

Artykuł sponsorowany