Kolejorz wrócił na właściwe tory. Festiwal strzelecki w Mielcu, przełamanie Wisły
PKO Ekstraklasa powróciła po przerwie reprezentacyjnej. Bardzo cenne zwycięstwo dla układu na samym szczycie odniósł Lech Poznań. Lider wygrał 1:0 (0:0) po trudnym meczu z Piastem Gliwice. Zremisowała za to Lechia Gdańsk, 3:3 (1:2) w szalony meczu w Mielcu, dzięki czemu Kolejorz odskoczył na dwa punkty.
Dawid Szulczek nazywany polskim Nagelsmannem musi jak najszybciej znaleźć receptę na wygrywanie w poznańskiej drużynie. Póki co, debiut zaliczył na minimalny, ale jednak minus.
Warta Poznań - Wisła Płock 1:2 (0:1)
Bramki: Damian Rasak (90-gol samobójczy) - Radosław Cielemęcki (45), Łukasz Sekulski (64)
Powodów do zadowolenia nie mają za to w Krakowie. Sezon dla klubu, w którym sporo do powiedzenia ma Jakub Błaszczykowski miał być w końcu udany. Nic z tego nie zrobił sobie jednak kolejny rywal, tym razem z Białegostoku.
Jagiellonia pod wodzą trenera Ireneusza Mamrota odniosła cenne zwycięstwo. Wisła musiała sobie radzić w dziesiątkę już od dziewiątej minuty po faulu taktycznym w wykonaniu Michala Frydrycha.
A "Jaga" wykorzystała atut swojego boiska i większych argumentów sportowych po swojej stronie. Zresztą, jak się zdobywa takie gole, to trudno o brak trzech punktów.
Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 3:1 (1:1)
Bramki: Błażej Augustyn (41), Tomas Prikryl (59), Michał Żyro (87) - Serafin Szota (45)
Czerwona kartka: Michal Frydrych (9. minuta, Wisła, za faul taktyczny).
Szaleństwo w Mielcu. Stal po niemrawym sezonie numer jeden w elicie, w tym drugim coraz bardziej zachwyca. Tym razem Mielczanie zatrzymali współliderującą Lechię Gdańsk.
Sześć goli w meczu to wystarczający argument "za" polubieniem tak zasłużonego klubu na nowo. Odkładając na półkę piękne, ale dawne czasy takich sław jak m.in. Grzegorz Lato.
Stal Mielec - Lechia Gdańsk 3:3 (1:2)
Bramki: Maksymilian Sitek (13), Grzegorz Tomasiewicz (66-rzut karny), Mateusz Mak (77) - İlkay Durmus (37), Marco Terrazzino (45, 59)
Kibice Lecha Poznań chcieli znając wynik z Mielca, zacierali ręce na zwycięstwo swoich ulubieńców i ponowne miano samotnego lidera rozgrywek. Zdanie Kolejorzowi faktycznie udało się wykonać, ale z pewnością nie było to łatwe zadanie.
Trzeba jednak przyznać, że Piast Gliwice kolejny raz udowodnił, że jest solidnym ligowcem i potrafi postawić się każdemu, nawet najmocniejszemu rywalowi. Warsztat trenera Waldemara Fornalika czuć na kilometr.
Lech Poznań - Piast Gliwice 1:0 (0:0)
Bramka: Joao Amaral (55)
W niedzielę o 12:30 Bruk-Bet Termalica zmierzy się z Górnikiem Łęczna. O 15:00 Pogoń Szczecin podejmie Śląsk Wrocław. A meczem zamykającym niedzielę będzie klasyk w Zabrzu, gdzie Górnik zmierzy się z Legią Warszawa, od 17:30.