Kuriozalne zachowanie turystów w Tatrach. Zwieźli kolegę z gór na taczce

redakcja naTemat
Sprawę opisuje "Tygodnik Podhalański". Jego dziennikarze zaprezentowali film, na którym widać grupę turystów, którzy przez Dolinę Strążyską wieźli na taczce mężczyznę. Według świadków zdarzenia cała grupa oraz "pasażer" taczki mieli być pod wpływem alkoholu.
Turyści zwieźli swojego kolegę taczką ze szlaku. Zrzut ekranu z YouTube.com / Tygodnik Podhalański
"Grupa osób, od których wyraźnie było czuć alkohol podążała doliną wioząc na taczkach swojego towarzysza. Kiedy dotarli do nich nasi dziennikarze mężczyźni i kobiety zachowywały się agresywnie. Doszło nawet do przepychanek" – pisze "Tygodnik Podhalański".

Gazetę o zdarzeniu poinformował jeden z turystów. Grupa schodziła z gór Doliną Strążyską, którą można dojść między innymi do wodospadu Siklawica, a dalej do drogi na Giewont.
Pytani przez dziennikarzy, skąd są, turyści nie chcieli odpowiedzieć. Tłumaczyli, że ich kolega zwichnął nogę i w ten sposób transportują go do wyjścia z doliny. Innego zdania byli świadkowie tego niespotykanego zajścia. Jak podaje gazeta, z ich komentarzy można było wywnioskować, że mężczyzna był pijany i nie był w stanie utrzymać się na nogach. Dlatego była mu potrzebna pomoc znajomych.


To pierwszy tak niezwykły przypadek zachowania turystów w polskich górach. Pisaliśmy już w naTemat.pl o wandalach, którzy niszczą cenne pomniki przyrody, czy o bezmyślnych zakochanych, którzy przyczepiają kłódki na szlakach wspinaczkowych. Rajd taczką po Tatrach jest w tym zestawie... unikatowy.
Czytaj także: Polak uciekał w Niemczech przed ratownikami górskimi. Wiadomo, jaki był powód

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut