Jarmark we Wrocławiu tylko dla bogatych? Internauci oburzeni: Tak kosmicznych cen jeszcze nie było
"25 zł za pajdę chleba ze smalcem… żart nad żarty" – bulwersują się internauci, którzy nie mogą uwierzyć w wysokość cen na tegorocznym jarmarku bożonarodzeniowym we Wrocławiu. Niektórzy podkreślają jednak, że to w zasadzie nic nadzwyczajnego.
- W mediach społecznościowych pojawiają się liczne komentarze o wysokich cenach, jakie dyktują w tym roku właściciele stoisk na bożonarodzeniowych jarmarkach
- Internauci narzekają przede wszystkim na horrendalne ceny we Wrocławiu
Zwykle na jarmarkach jest drogo i to nie powinno chyba nikogo zaskakiwać, ale w tym roku ceny aż zwalają z nóg – tak przynajmniej twierdzą internauci, którzy publikują w mediach społecznościowych zdjęcia cenników z wybranych stoisk.
"25 zł za pajdę chleba ze smalcem… żart nad żart. Oscypek z żurawinką 5 zł co roku, kupowałam po jednym w każdym domku, w tym roku zakończę na jednej sztuce na cały jarmark", "Jak zobaczyłam szaszłyk za 38 zł to mi szczęka opadła", "Ziemniaki 15 zł. Złoty interes tam ktoś robi" – między innymi w taki sposób internauci komentują ceny na tegorocznym jarmarku bożonarodzeniowym we Wrocławiu.
Ale pamiętajmy, że na bożonarodzeniowych jarmarkach jest drogo z reguły i to nie tylko w stolicy Dolnego Śląska. Bo podobne ceny mają być także w Gdańsku czy w Krakowie, gdzie jarmark się dopiero rozkłada. "Ja byłem niedawno w Krakowie na rynku. Rosół dla dwójki dzieci będzie tam za 50 zł. Pozdrawiam" – skomentował internauta.
"Sęk w tym, że takie ceny zawsze były we Wrocławiu na Jarmarku. Osobiście jestem do tego przyzwyczajony, bo tego typu ceny to nic dziwnego na różnego typu festynach i innych imprez masowych" – zwrócił uwagę jeden z użytkowników Twittera.
Cennik na jednym ze stoisk na jarmarku bożonarodzeniowym we Wrocławiu.•Fot. naTemat.pl
Czytaj także: Skarżycie się na ceny jedzenia? To jeszcze nic, niektóre produkty podrożały nawet o 80 proc.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut