"Rząd PiS abdykował". Tusk odpowiada na tragiczne dane o koronawirusie

Łukasz Grzegorczyk
Donald Tusk zabrał głos ws. sytuacji epidemicznej w Polsce. Lider PO zapowiedział, że jego partia weźmie udział w spotkaniu, na które zaprosiła marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Były premier nie ma jednak wątpliwości, że jej propozycja ma "cel propagandowy".
Donald Tusk skrytykował PiS za działanie ws. pandemii COVID-19. Fot. Jacek Dominski/REPORTER
– Chcę powiedzieć jasno, że od miesięcy jesteśmy gotowi poprzeć działania rządu, której mają rekomendacje rady medycznej w celu przeciwdziałaniu skutkom pandemii – powiedział Donald Tusk na środowej konferencji prasowej.


Szef Platformy Obywatelskiej zareagował na najnowsze dane o koronawirusie, a te 24 listopada okazały się tragiczne. Potwierdzono ponad 28 tys. nowych zakażeń. – To są smutne statystyki, które sytuują Polskę na samym szczycie tragicznego rankingu. Nie możemy pozostawić tej sprawy bez reakcji – przekonywał.

Tusk o pandemii: Abdykacja rządu PiS


– Marszałek Witek zdecydowała się na dziś zaprosić liderów klubów na rozmowy o pandemii. Ta inicjatywa ma cel propagandowy, ale ustaliliśmy z przewodniczącym Budką, że będziemy uczestniczyć. (...) Nie chodzi o uznanie jakichś naszych pomysłów – argumentował.

Jak zauważył Tusk, rząd nigdy nie poinformował o powodach, dlaczego nie informuje opinii publicznej, jakie są rekomendacje rady medycznej i dlaczego ich nie realizuje. – Konkluzje nie są uwzględniane przez rząd od wielu miesięcy – podkreślał.
Donald Tusk

Nie trzeba dziś żadnych politycznych spektakli. (...) Rząd stchórzył przed pandemią, taki obraz wyłania się z moich rozmów z ekspertami, w tym członkami rady medycznej Mateusza Morawieckiego. Abdykacja rządu i niechęć do wzięcia odpowiedzialności, to najbardziej tragiczny koszt, jaki możemy sobie wyobrazić.

Szef PO był też pytany o wizytę premiera Morawieckiego w Paryżu. – Wolę, kiedy przedstawiciele rządu PiS współpracują z Europą, a nie odwracają się plecami. Dziś chciałbym widzieć premiera Morawieckiego w Warszawie i dostać informację, że podjął decyzje o przeciwdziałaniu pandemii. Od decyzji premiera i jego rządu zależy bardzo konkretnie życie dziesiątek ludzi każdego dnia – tłumaczył.

W kwestii kryzysu na granicy polsko-białoruskiej Tusk dodał, że Polska nie powinna być samotna w związku z presją migracyjną i agresywnymi działaniami Łukaszenki. – Za dużo czasu zajęło rządowi PiS aktywne działanie na arenie międzynarodowej. W jakimś sensie jest to musztarda po obiedzie. Będziemy wspierali rząd w działaniach, ale to tak jak z pandemią. Rząd myślący o słupkach poparcia spóźnia się z decyzjami – ocenił.

Polityk w czasie konferencji odpowiedział też na pytanie dziennikarki naTemat Anny Dryjańskiej, która poruszyła kwestię rejestru ciąż.

Chodzi o zapis w projekcie noweli o Systemie Informacji Medycznej, który zakłada, że "od stycznia 2022 roku usługodawcy udzielający świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych, ale także realizujący je komercyjnie, będą mieli obowiązek raportowania do Systemu Informacji Medycznej faktu ciąży u pacjentki". Informował o tym m.in. senator KO Krzysztof Brejza. W ocenie Tuska, ta propozycja jest "jak z horroru".
Czytaj także: WHO bije na alarm. Do marca COVID-19 może zebrać w Europie ogromne śmiertelne żniwo

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut