Pierwszy przypadek Omikronu w Polsce? Trwają badania próbek
Jak podaje RMF FM diagności z województwa śląskiego badają próbki pobrane od turysty, który wrócił niedawno z południa Afryki i ma potwierdzonego koronawirusa. Weryfikują, czy jest to nowa mutacja SARS-CoV-2 o nazwie Omikron.
Diagności sprawdzają, czy w pobranym materiale jest obecny nowy wariant koronawirusa - Omikron. Wyniki mają być znane pod koniec tygodnia.
Obostrzenia w Polsce
Przypomnijmy, że pierwsze przypadki Omikronu wykryto już w Czechach oraz w Niemczech. Polski rząd z opóźnieniem, ale zareagował na tę informację wprowadzając od 1 grudnia zakaz lotów do siedmiu krajów w Afryce, w tym do RPA oraz kwarantannę dla wszystkich, którzy przybywają z tych kierunków.Chodzi o Lesotho, Eswatini, Namibię, Bostwanę, RPA, Zimbabwe oraz Mozambik. Osoby, które wrócą z tych krajów będą musiały przejść 14-dniową kwarantannę. Zmiana nie dotyczy osób zaszczepionych.
Drugim elementem są ograniczenia krajowe. – Wszystkie obiekty, gdzie mieliśmy limit zapełnienia w wysokości 75 proc., od teraz mają limity na poziomie 55 proc. – podał w poniedziałek minister zdrowia, Adam Niedzielski.
Mowa między innymi o kościołach, gastronomii, czy też instytucjach kultury. Limit nie obejmuje osób zaszczepionych. Zmniejszono także limit osób, które mogą brać udział w wydarzeniach i uroczystościach, jak dyskoteki, komunię, wesela czy zgromadzenia publiczne. Ze 150 osób limit zmniejszono do 100 osób.
Z 500 do 250 osób zmniejszono limit osób, które mogą brać udział w wydarzeniach sportowych. Wyznaczono limit 1 osoby na 15 metrów kwadratowych na terenie siłowni, klubów fitness, kongresów, konferencji, czy też targów.
Matyja: Omikron jest już pewnie w Polsce
Niektórzy eksperci twierdzą, że podobnie jak przy innych mutacjach, Omikron jest już zapewne w Polsce.– Prawdopodobnie ten wariant już jest w Polsce. Nie jesteśmy zieloną wyspą, ta mutacja nas nie ominie. Za wcześniej, by cokolwiek mówić. Nic nie wiemy, jaki jest przebieg kliniczny tego wariantu COVID-19 – powiedział w wywiadzie z Radiem ZET profesor Andrzej Matyja.
Prezes NRL zaznacza jednak, że nie chce siać paniki, ale zwraca uwagę na konieczność zachowania szczególnej ostrożności, ponieważ nie wiemy jeszcze, z czym mamy do czynienia. Gdyby jednak okazało się, że omikron jest bardzo zakaźny i wywołuje poważne powikłania postcovidowe, jedyną szansą będzie wyprodukowanie odpowiedniej szczepionki.