Ginekolog dr Tulimowski o idei rejestru ciąż. "Nie można tej dokumentacji bezkarnie oglądać"

Joanna Stawczyk
– Czy nie ważniejsze powinno być ewidencjonowanie ludzi z depresją niż kobiet w ciąży? – stwierdził ginekolog dr Jacek Tulimowski, z którym w kolejnym odcinku swojego podcastu z serii "Allegro ma non troppo, czyli godzina z Jackiem" rozmawiał dziennikarz Jacek Pałasiński. Tematem przewodnim dyskusji była elektroniczna rejestracja ciąż Polek, która wciąż budzi wiele emocji, a także kontrowersji.
Ginekolog Jacek Tulimowski o pomyśle na elektroniczny rejestr ciąż Polek Fot. naTemat.pl
Gościem kolejnego odcinka podcastu Jacka Pałasińskiego "Allegro ma non troppo" był ginekolog-położnik dr n. med. Jacek Tulimowski, redaktor naczelny pisma "Nowy Gabinet Ginekologiczny".

Na samym wstępie lekarz przypomniał, że pomysł na prowadzenie rejestru ciąż Polek nie jest czymś nowym. Taką propozycję miała dać swego czasu była premier i wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego, Ewa Kopacz. Wówczas nie wszedł on do życia. Ginekolog zauważył, że dopiero teraz rządzący wyjęli go z zamrażarki projektów.
Dr Tulimowski wyjaśnił, że nowelizacja rozporządzenia, związanego z rejestrowaniem ciąży oznacza w praktyce, że pacjentka, będąca w ciąży, musi być zgłoszona przez każdego lekarza świadczącego usługi na terenie Polski do SIM-u (tzw. System Informacji Medycznej).

Lekarz zaznaczył, że nie tylko specjaliści z jego dziedziny, czyli ginekologii, będą mieli obowiązek odnotowania informacji o ciąży. – Również lekarz internista, jeśli będzie wykonywał np. badanie ultrasonograficzne jamy brzusznej i stwierdzi, że pacjentka jest w ciąży, musi sprawdzić, czy tak jest i to wpisać – uświadomił.

Rejestracja ciąż w Polsce. Ginekolog dr Jacek Tulimowski w podcaście "Allegro ma non troppo"

Pałasiński dopytał o kwestie związane z kontrolą aborcji. Ekspert wyjaśnił, że w gruncie rzeczy nie będzie to takie łatwe. Powołał się także na informacje prawne, z których wynika, że aby prokuratura mogła legalnie wejść w informację medyczną o ciąży kobiety i sprawdzić, czy ciąża trwa lub czy została przerwana, musiała by być uprzednio otwarta sprawa i postawiony zarzut.
Dr Tulimowski zdradził, że z jego obserwacji wynika, że znaczna grupa pacjentek, (posiadających już przynajmniej jedno dziecko) jeszcze na początku 2021 roku myślało o zaplanowaniu kolejnej ciąży na nadchodzący rok. Ginekolog powiedział, że w wyniku zaistniałej sytuacji w większości mają one rezygnować jednak z powiększenia rodziny.

Doktor zauważył, że szczególnie we współczesnych czasach, gdy mamy do czynienia z pandemią COVID-19 i osamotnieniem, depresja staje się najbardziej przykrą chorobą cywilizacyjną.

– Czy nie ważniejsze jest zatem ewidencjonowanie ludzi z depresją niż kobiet w ciąży? To już głuche pytanie. Dla mnie jest to istotniejsze z punktu medycznego – ocenił lekarz, powołując się na rosnące statystyki sprzedaży antydepresantów.

Więcej na temat m.in. prowadzenia dokumentacji medycznej, donoszenia o utraconej ciąży, domowych poronieniach czy planowaniu rodziny w kontekście rejestru ciąż w Polsce dowiecie się, słuchając całego odcinka podcastu z dr Tulimowskim w roli głównej.

***
Jacek Pałasiński – teatrolog, dziennikarz telewizyjny i radiowy, korespondent, Członek Zarządu Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej we Włoszech. Jest absolwentem Wydziału Wiedzy o Teatrze warszawskiej PWST (obecnie Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza).

Od 1977 był działaczem opozycji przedsolidarnościowej. W 1981 roku wyjechał z kraju do Włoch, gdzie mieszka do dziś. Był współzałożycielem Komitetu Solidarności we Włoszech. Był dziennikarzem Radia Zet, Rzeczpospolitej, Wprost i TVN24. Członek m.in. Stowarzyszenia Wolnego Słowa.
Czytaj także: Danuta Kuroń: "Trzeba powtarzać, że wykonawcy bezprawnych rozkazów kiedyś za to odpowiedzą"