Polska piłka w żałobie, zmarł były piłkarz Legii oraz Polonii Warszawa. Miał tylko 49 lat
W poniedziałek nad ranem zmarł w swoim domu 49-letni Artur Kupiec, były zawodnik m.in. Legii Warszawa, Korony Kielce i Polonii Warszawa, wychowanek Broni Radom i do sierpnia 2021 roku jej trener. Był piłkarz poczuł się źle, wezwano karetkę pogotowia, ale reanimacja nie przyniosła efektów. Polska piłka pogrążyła się w żałobie.
W swojej karierze, którą zaczynał właśnie w Broni Radom, występował nie tylko przy Łazienkowskiej 3, ale też w Koronie Kielce, Polonii Warszawa, Hutniku Warszawa, Ceramice Opoczno czy Mazowszu Grójec. Na koniec kariery wrócił do swojego ukochanego klubu, gdzie najpierw grał, a później był trenerem w klubach niższych lig.
W ekipie Legii Warszawa występował dwukrotnie, w latach 1990-1992 oraz 1996-1998. Łącznie rozegrał w Ekstraklasie 35 meczów, występował również w Pucharze UEFA. Po zakończeniu kariery został trenerem, pracował w tej roli od 2006 roku, prowadząc m.in. Broń Radom, Siarkę Tarnobrzeg czy Pilicę Białobrzegi. Pracę zakończył w Broni Radom sierpniu tego roku.
Jak podaje lokalny dziennik "Echo Dnia", Artur Kupiec źle się poczuł w poniedziałek nad ranem w swoim domu w Młodocinie. Wezwano służby ratunkowej, ale mimo reanimacji nie udało się go uratować. Był niezwykle lubianym i szanowanym człowiekiem, w Radomiu nazywany "Królem Arturem". Jak przyznali w radomskim klubie, informacja o śmierci trenera była dla wszystkich szokiem. "Nie chce się wierzyć w takie informacje" – czytamy.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut