Obostrzenia COVID-19 dotknęły też kibiców. Spore ograniczenia w najbliższych tygodniach

Maciej Piasecki
We wtorek ogłoszono nowe zasady bezpieczeństwa, które będą obowiązywać od 15 grudnia w kwestii rozwijającej się, czwartej fali pandemii COVID-19. Wśród wielu obostrzeń nie zabrakło również tematyki sportowej. Do 30 procent pojemności obiektów sportowych zmniejszyła się liczba miejsc dla osób niezaszczepionych.
We wtorek poinformowano o nowych regulacjach dotyczących czwartej fali pandemii COVID-19 w Polsce. Fot. Twitter/@LegiaWarszawa/Mateusz Kostrzewa
Minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił we wtorek nowe obostrzenia. Podkreślił, że sytuacja w kraju jest bardzo niepokojąca. Głównie ze względu nowej mutacji koronawirusa, omikron. Potrzebne są zatem nowe regulacje, które odczujemy od 15 grudnia. Tj. od najbliższej środy. Jednym z punktów jest kwestia dotycząca ograniczeń dla świata sportu. Póki co nie są to tak radykalne decyzje, jak chociażby w 2020 roku, ale z pewnością organizatorzy wydarzeń będą musieli przystosować się do nowych rozwiązań.


– Obniżone limity do 30 proc. obłożenia w kinach, teatrach, obiektach sportowych, sakralnych (zwiększenie tego limitu może być tylko i wyłącznie dla osób zaszczepionych, zweryfikowanych przez przedsiębiorcę) – to punkt, który jest najistotniejszy pod względem sportowym w najbliższych tygodniach.

Aktualnie na trybunach mogło się pojawić 50 proc. kibiców. Zmniejszenie liczby do 30 proc. nie oznacza jednak, że ludzi na trybunach będzie mniej. Ograniczenia dotyczą bowiem kibiców niezaszczepionych. Jeśli takowych znajdzie się na trybunach załóżmy - rzeczone 30 proc. - to kolejne 70 proc. mogą stanowić ci, którzy zostaną pozytywnie zweryfikowani, posiadając tzw. paszporty covidowe.

Wygląda zatem na to, że największym zamieszaniem będzie kwestia faktycznej weryfikacji, czy ludzie obecni na wydarzeniu sportowym, rzeczywiście są zaszczepieni. To pozostaje w gestii organizatora, żeby jak najlepiej uszczelnić ten proces. Innymi słowy, w teorii nie powinno być miejsca na prowizorkę i wpuszczania kogo popadnie. Ale czy faktycznie tak będzie? Tu można mieć pewne wątpliwości.

– Najważniejsze jest to, żeby ten limit mógł być w jakikolwiek sposób przekroczony, to organizator będzie musiał wykazać, że weryfikuje certyfikaty – przyznał we wtorek minister Niedzielski w sprawie weryfikacji.

– Sytuacja epidemiczna się ustabilizowała. Od półtora tygodnia średnia dzienna liczba zakażeń jest na poziomie 23 tys. Jednak nie widać wyraźnych spadków tych statystyk. Dodatkowo bardzo ryzykownym elementem jest nowy wariant koronawirusa, omikron – dodał szef resortu zdrowia.

Spoglądając na termin rozpoczęcia obostrzeń, od 15 grudnia np. w przypadku piłkarskiej PKO Ekstraklasy zostanie rozegrana jeszcze tylko jedna kolejka (17-19 grudnia). Piłkarze na boiska wrócą dopiero w nowym roku, w lutym zaczynając rundę wiosenną.

W gorszym położeniu są sporty typowo halowe, takie jak siatkówka czy koszykówka. Rozgrywki ligowe w okresie jesienno-zimowym trwają w najlepsze. Potrzebna będzie zatem sprawna organizacja, która pozwoli na odpowiednią weryfikację kibiców, co do szczepienia przeciwko COVID-19.

Pytanie o faktyczną weryfikację względem obowiązków związanych z obostrzeniami ze strony organizatorów wydarzeń sportowych, pozostaje póki co bez odpowiedzi.

Możliwe, że za sprawą pustek na trybunach przyjdzie się przekonać, kibice w których miastach faktycznie mają paszporty covidowe. A którzy szczepienia omijają szerokim łukiem.
Czytaj także: Niedzielski ogłasza nowe obostrzenia. Obowiązkowe szczepienia dla niektórych grup zawodowych

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut