Nowy kanclerz Niemiec przyleci do Warszawy. Wizytę ma złożyć jeszcze w tym tygodniu

Anna Świerczek
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz przyjedzie do Warszawy w niedzielę 12 grudnia – poinformowała we wtorek wieczorem "Rzeczpospolita". Przylot polityka ma poprzedzić wizyta szefowej niemieckiej dyplomacji Annaleny Baerbock.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz przyjedzie z wizytą do Warszawy w niedzielę 12 grudnia. Fot. ODD ANDERSEN / AFP / East News

26 września odbyły się wybory do Bundestagu. Zwyciężyła w nich Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) z 25,7 proc. głosów. Chadecy z CDU/CSU stracili do nich 1,6 proc. i był to ich najgorszy wynik w historii. Zieloni otrzymali 14,8 proc. głosów, a liberałowie z Wolnej Partii Demokratycznej (FDP) – 11,5 proc.

Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, nowym kanclerzem Niemiec zostanie Olaf Scholz, którego jako swojego kandydata SPD przedstawiła jeszcze przed wyborami parlamentarnymi.


Rząd, który popiera koalicja złożona z SPD, Zielonych i FDP, zostanie zaprzysiężony w środę 8 grudnia. Zaraz potem mają zostać oficjalnie ogłoszone plany podróży zagranicznych zarówno Scholza, jak i nowej szefowej niemieckiej dyplomacji Annaleny Baerbock.

Paryż, Bruksela, Warszawa – to cele pierwszych podróży nowego kanclerza Niemiec, o których poinformowały we wtorek wieczorem "Rzeczpospolita" oraz Interia.pl.
Z ustaleń "Rzeczpospolitej" wynika, że Olaf Scholz przyjedzie z wizytą do Warszawy w niedzielę, z kolei Annalena Baerbock ma przylecieć do stolicy już w piątek. Gazeta podaje jednak, że w Berlinie zastanawiano się, jak postąpić w przypadku Polski, wobec wielu nieprzyjaznych gestów ze strony władz naszego kraju.

"Opór był spowodowany wieloma nieprzyjaznymi gestami ze strony polskich władz. Ostatecznie przeważyła jednak ocena, że nie należy tworzyć nowych punktów zapalnych z sąsiadem zza Odry w wyjątkowo trudnej sytuacji geopolitycznej w jakiej znajduje się dziś Europa. Chodzi w szczególności o groźbę inwazji Rosji na Ukrainę" – informuje dziennik.

Relacje polsko-niemieckie. Olaf Scholz komentuje


Olaf Scholz podkreślał we wtorek podczas wspólnej konferencji z liderem Partii Zielonych Robertem Habeckiem i przywódcą FDP Christianem Lindnerem jak ważne są dobre relacje z sąsiadami. – Polska to wielki naród i demokracja. Bardzo mnie cieszy, że kraj ten jest częścią UE a ludzie potrafią się ze sobą dogadywać – mówił przyszły kanclerz Niemiec, którego wypowiedź zacytowała agencja DPA.

Zdaniem polityka Niemcy, jako kraj w środku Europy, nie są powołane do tego, by stać z boku i wygłaszać złe lub miłe komentarze. Olaf Scholz zaznaczył, że w jego opinii kwestie dotyczące praworządności muszą być oceniane bardzo wyraźnie, ponieważ to także zbliża państwa członkowskie. – Jesteśmy związkiem krajów przywiązanych do rządów prawa i liberalnej demokracji – podsumował.
Czytaj także: Jest nowa umowa koalicyjna w Niemczech. Kanclerzem zostanie Olaf Scholz

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut