Nieprawdopodobny wyczyn Ajaksu Amsterdam w Lidze Mistrzów. Piękne pożegnanie BVB

Krzysztof Gaweł
Ajax Amsterdam wygrał szósty mecz w fazie grupowej Ligi Mistrzów, notując znakomitą passę i dominując nad grupą C w sposób niepodzielny. Za Holendrami finiszował Sporting Lizbona, który na Johan Cruyff Arena przegrał we wtorek 2:4 (1:2). Trzecia Borussia Dortmund przenosi się do Ligi Europy, na koniec rozgrywek rozbiła 5:0 (2:0) Besiktas Stambuł.
Ajax Amsterdam wygrał wszystkie mecze w fazie grupowej tegorocznej Ligi Mistrzów Fot. KENZO TRIBOUILLARD/AFP/East News
Ajax Amsterdam i Sporting Lizbona wygrały grupę C Ligi Mistrzów i wzięły awans do fazy pucharowej, a ekipa z Holandii dokonała tej sztuki wygrywając pięć kolejnych meczów w fazie grupowej. Na koniec mogła poprawić rekord o szóste zwycięstwo, ale do kompletu brakowało wygranej z lizbońskimi Lwami na Johan Cruyff Arena. Piłkarze Erika ten Haga szybko zabrali się do roboty.

Już w 8. minucie Sebastien Haller wykorzystał rzut karny, zdobywając swoją dziesiątą bramkę w tegorocznych rozgrywkach i dystansując Roberta Lewandowskiego. Goście szybko wyrównali, w 22. minucie Nuno Santos wyrównał i przywrócił Sportingowi nadzieję, na dobry wynik. Ale gospodarze byli tym razem ekipą zdecydowanie lepszą.

Jeszcze przed przerwą znakomity Brazylijczyk Antony przywrócił przewagę Godenzonen, a po zmianie stron kolejne trafienia dołożyli David Neres oraz Steven Berghuis. Do końca spotkania Holendrzy nacierali, spychając Lwy pod ich bramkę. Goście raz jeszcze skontrowali, w 78. minucie straty zmniejszył Tabata, ale i tak Sporting został pobity.


Ajax Amsterdam - Sporting Lizbona 4:2 (2:1)
Bramki: Sebastien Haller (8-karny), Antony (42), David Neres (58), Steven Berghuis (62) - Nuno Santos (22), Tabata (78)
Sędziował: Davide Massa (Włochy)

W Dortmundzie Borussia żegnała się z Ligą Mistrzów, a najsłabsza w stawce ekipa Besiktasu pomogła gospodarzom, bo z boiska wyleciał w 43. minucie Welinton, a po chwili rzut karny wykorzystał Marco Reus. Miejscowi prowadzili już od 29. minuty i bramki Donyella Malena, więc wygraną mieli w zasadzie w kieszeni. Ale atakowali i strzelali do końca.

BVB w drugiej połowie podwyższyła za sprawą Marco Reusa, który wykończył swój efektowny drybling sprytnym strzałem, a gdy zszedł z boiska, zastąpił go Erling Haaland i już pięć minut później głową wpakował piłkę do bramki Turków. Norweg dorzucił kolejne trafienie w 81. minucie, gdy ustalił wynik meczu na 5:0.

Piłkarze BVB znaleźli się już wcześniej za burtą Ligi Mistrzów, wiosną czeka ich kampania w Lidze Europy. Besiktas Stambuł odpadł z europejskich pucharów. Z grupy C awans mają pewny Ajax Amsterdam oraz Sporting Lizbona.

Borussia Dortmund - Besiktas Stambuł 5:0 (2:0)
Bramki: Donyell Malen (29), Marco Reus (45-karny, 53), Erling Haaland (68, 81)
Sędziował: Francois Letexier (Francja)

Czytaj także: Magiczny duet Mbappe-Messi. PSG z przytupem zamknęło grupę, kontrolowana wpadka City

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut