Rzecznik KEP szczerze o obostrzeniach w kościołach. "Nie możemy weryfikować certyfikatów"

Wioleta Wasylów
Wśród nowych obostrzeń, które na dniach zaczną obowiązywać, jest zmniejszenie limitów obłożenia w kościołach. Z restrykcji wyłączone będą osoby zaszczepione i posiadające aktualny negatywny wynik testu na obecność COVID-19, jednak rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak widzi tu pewien problem. – Prawo nie przewiduje żadnej możliwości weryfikowania paszportów covidowych – przyznał.
Rzecznik KEP zauważa problem z weryfikowaniem paszportów covidowych. Fot. Karol Porwich / East News

Jak wiadomo, rząd – mając na uwadze zbliżające się święta bożonarodzeniowe i niepokojący wariant Omikron na horyzoncie – ogłosił nowe obostrzenia w związku z walką z COVID-19. We wtorek 7 grudnia wiceminister zdrowia Waldemar Kraska poinformował, że od 15 grudnia limity obłożenia m.in. w hotelach, restauracjach, kawiarniach, barach, kinach, teatrach, w obiektach sportowych, a także właśnie w obiektach sakralnych zostaną zmniejszone do 30 proc.


Tym restrykcjom nie będą podlegać osoby zaszczepione, ozdrowieńcy oraz ci, którzy przedstawią negatywny wynik testu na obecność koronawirusa. Tak więc organizatorzy, jeśli będą chcieli przyjąć do obiektu więcej osób, będą musieli udowodnić, że weryfikują certyfikaty covidowe.

Problem z przestrzeganiem restrykcji i weryfikowaniem certyfikatów covidowych

O tym, że trudno będzie respektować nowe obostrzenia w Polsce, powiedział w czwartek na spotkaniu z dziennikarzami rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak. – Prawo nie przewiduje żadnej możliwości weryfikowania paszportów covidowych czy jakiś innych zaświadczeń, które mogłyby potwierdzić zrobiony test – tłumaczył.

Czytaj także: Poseł PiS ujawnił, jakie obostrzenia rozważa rząd. Wspomniał o kontroli certyfikatów covidowych

Jak podkreślał, nie odnosił się jedynie do obiektów sakralnych, ale także m.in. komunikacji miejskiej, galerii handlowych, kin i innych obiektów i lokali. Podkreślał, że to kwestia braku odpowiednich podstaw prawnych. – Nie ma na razie takich instrumentów ani narzędzi prawnych, które pozwoliłyby komukolwiek na taką weryfikację – oznajmił rzecznik KEP.

– Jeśli takie regulacje zostaną wprowadzone, wtedy Kościół w Polsce do tego się odniesie – dodał. – Na razie takich praktycznych wytycznych nie ma, a zatem pozostaje to, co obowiązuje do tej pory: odwoływanie się do uczciwości, roztropności i do zdrowego rozsądku tych wszystkich, którzy przychodzą na nabożeństwa czy liturgie – skwitował ks. Gęsiak.
Czytaj także: Członek Rady Medycznej o zaostrzeniu restrykcji. "To będą martwe przepisy"

Już wcześniej o lukach w przepisach dotyczących zaostrzonych restrykcji mówił prof. Robert Flisiak, członek Rady Medycznej działającej przy premierze. – Bez umocowania prawnego to będą martwe przepisy – podkreślał.

O wyłączaniu z tych obostrzeń osób zaszczepionych powiedział: "W tej kwestii jesteśmy w tym samym miejscu – bez ustawy umożliwiającej skontrolowanie osób wchodzących do tych miejsc, jest to przepis martwy. Restaurator, hotelarz czy proboszcz nie ma podstaw prawnych do wchodzenia w prywatną sferę innego człowieka. Nawet, jakby bardzo chciał".

Tymczasem w czwartek poseł PiS Bolesław Piecha powiedział na antenie Radia ZET, że rząd zastanawia się nad wprowadzeniem obostrzeń dotyczących kontroli paszportów covidowych.

– Dyskusja trwa. Jestem gorącym zwolennikiem umożliwienia usługodawcom kontroli paszportów covidowych, czyli przy wejściu do galerii, kina czy sklepu. Spodziewałbym się, że to będzie w najbliższym czasie – być może na najbliższym posiedzeniu Sejmu – stwierdził.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut