Kolejne zawody Pucharu Świata w skokach w Polsce? Niemcy mogą nas pozbawić konkursu

Krzysztof Gaweł
Czy po raz drugi w sezonie 2021/2022 zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich odbędą się w Wiśle? Jest na to szansa, Polski Związek Narciarski złożył aplikację i w piątek władze Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) mają podjąć decyzję. Jak się okazuje, na ostatniej prostej mogą nas ubiec Niemcy, którzy zaoferowali również organizację zawodów kobiet.
Wisła jest gotowa zorganizować zawody w miejsce Sapporo, ale wydaje się, że tym razem ubiegną nas Niemcy Fot. Damian KLAMKA/East News
Luka w kalendarzu Pucharu Świata w sezonie 2021/2022 pojawiła się po decyzji Japończyków, którzy zrezygnowali z organizacji zawodów w Sapporo. Te miały się odbyć w dniach 21-23 stycznia 2022 roku, ale w Kraju Kwitnącej Wiśni trwa walka z koronawirusem i uznano, że tym razem nie będzie skakania na słynnej Okurayamie. Co ważne, zawody miały się odbyć dwa tygodnie przed igrzyskami w Pekinie.

Władze Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) zaproponowały organizację innym krajom, wszak idzie aż o trzy konkursy indywidualne i okazję, by gościć je u siebie. PZN od razu zgłosił aplikację Wisły, wszak tydzień wcześniej mamy zawody w Zakopanem (15-16 stycznia), więc skoczkowie zostaliby w naszym kraju kilka dni dłużej, a na skoczni im. Adama Małysza mielibyśmy drugi w sezonie weekend z PŚ.

"Polski Związek Narciarski złożył ofertę do Międzynarodowej Federacji Narciarskiej na organizację w Polsce dodatkowych zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich mężczyzn (zastępstwo za konkursy w Sapporo). Do końca tygodnia FIS rozpatrzy kandydaturę Wisły" – czytamy w komunikacie PZN. Wisła była areną rywalizacji skoczków w dniach 4-5 grudnia, rozegrano zawody drużynowe oraz indywidualne.


Swoje aplikacje zgłosili też Niemcy i Austriacy, a ci pierwsi wydają się najbliżej przejęcia zawodów, bo zdecydowali się przyjąć również zawody pań, które również zostały anulowane. Rywalizacja miałaby się odbyć w Titisee-Neustadt na skoczni Hochfirstschanze. Niemiecki obiekt nie znalazł się w kalendarzu tegorocznego PŚ.

A przed rokiem na tym obiekcie wygrywał m.in. Kamil Stoch. Do tego weekend w Titisee-Neustadt złożyłby się w kalendarzu FIS również z kolejnym, bo od 28 do 30 stycznia Puchar Świata zawita do Willingen. Decyzja zapadnie w piątek, a my czekamy na korzystną dla Polski. Przed rokiem za odwołane zawody w Zhangjiakou mieliśmy okazję śledzić rywalizację w Zakopanem.

Czytaj także: Absurdalna decyzja przed Turniejem Czterech Skoczni. Polacy wśród poszkodowanych

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut