Posłanka PiS miała wyjść zapłakana z biura Terleckiego. "To nie przeze mnie"

Alan Wysocki
Trwa spór wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości o ustawę pozwalającą pracodawcom na weryfikację szczepień. Ryszard Terlecki miał w tej sprawie osobiście przyjąć posłankę Annę Marię Siarkowską. Jak donosi Interia, polityczka miała zapłakana opuścić gabinet wicemarszałka. – To nie przeze mnie i ja nic o tym nie wiem – komentował.
Anna Maria Siarkowska miała zapłakana wyjść ze spotkania z Ryszardem Terleckim Fot. Tomasz Jastrzębowski / Reporter / East News

Anna Siarkowska zapłakana po spotkaniu z Terleckim?

Jak podaje Interia, do spotkania między parlamentarzystami miało dojść w minionym tygodniu. Przypomnijmy, że Anna Siarkowska jest główną przedstawicielką Prawa i Sprawiedliwości, która sprzeciwia się obowiązkowi szczepień, weryfikacji szczepień, a także zaostrzaniu obostrzeń.
Działaczka miała przekonywać Ryszarda Terleckiego o niesłuszności proponowanych przez rząd rozwiązań. Polityk przyznał, że do spotkania doszło, jednak nie potwierdził, że Siarkowska płakała.


– To nie przeze mnie i ja nic o tym nie wiem. (...) Natomiast musimy się z tym jakoś uporać, z przekonaniem tych osób. Stąd między innymi decyzja, że nie będzie dyscypliny w tym głosowaniu – deklarował dla Interii.

Wicemarszałek przekonywał, że w partii Jarosława Kaczyńskiego zaledwie 3 osoby nie poprą ustawy o weryfikacji szczepień. Nie dojdzie także do wyciągnięcia konsekwencji wobec "koronasceptyków" w PiS. Politycy nie muszą bać się wyrzucenia z klubu.

Walka o ustawę ws weryfikacji szczepień

Głównym przeciwnikiem proponowanych przepisów jest jednak nie grupa członków Zjednoczonej Prawicy, a Konfederacja. W ostatnią środę członkowie koła sejmowego zablokowali posiedzenie Komisji Zdrowia, odmawiając założenia maseczek.
Naruszono także limity osobowe poprzez zaproszenie do Sejmu innych działaczy antyszczepionkowych. oraz naruszenie limitów osobowych. Janusz Korwin-Mikke zaś okazał komisji brak szacunku, kładąc nogę na stół.

Działanie części posłów wymusiło odwołanie posiedzenia. Termin spotkania przesunięto na czwartek. Po pierwszym czytaniu w komisji projekt będzie głosowany na kolejnym posiedzeniu Sejmu. Elżbieta Witek wyznaczyła termin końcoworocznych obrad na 17 grudnia. Wszystko wskazuje na to, że rządzącym uda się przegłosować projekt. Nawet przy wyłamaniu sie części posłów PiS, wsparcie przyjdzie ze strony polityków opozycji.

Ustawa o weryfikacji szczepień

14 grudnia Elżbieta Witek nadała druk ustawie Czesława Hoca o szczególnych rozwiązaniach zapewniających możliwość prowadzenia działalności gospodarczej w czasach COVID–19.

Przypomnijmy, że podpis pod ustawą złożyli czołowi działacze obozu rządzącego tacy jak wspomniany już Ryszard Terlecki, Marek Suski, Łukasz Szumowski, Maciej Wąsik, czy też Małgorzata Wassermann.
Dokument przyznaje wszystkim pracownikom prawo do nieodpłatnego wykonania testu na koronawirusa. Pracodawca będzie miał prawo zweryfikowania, czy pracownik przyjął szczepienie na COVID–19 lub wykonał badanie diagnostyczne w kierunku zakażenia.

Pracodawca nie będzie miał prawa udostępniać ani rozpowszechniać informacji o przyjęciu lub nieprzyjęciu szczepienia przez pracownika. Projekt umożliwia skierowanie na pracę zdalną lub jej reorganizację dla niezaszczepionych tak, by zapewnić im bezpieczeństwo.

"Intencją projektodawcy jest umożliwienie pracodawcy sprawowanie rzeczywistej kontroli nad ryzykiem wystąpienia infekcji wirusa SARS-CoV-2 powodującego chorobę COVID-19 w zakładzie pracy" – czytamy w uzasadnieniu ustawy.

Przeczytaj więcej o walce rządu z pandemią

Czytaj także: Nieoficjalnie: Solidarna Polska Ziobry stawia ultimatum Morawieckiemu

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut