Sylwester w Zakopanem tylko dla bogatych? Sprawdziliśmy, ile kosztuje weekend w górach

redakcja naTemat
Ile pieniędzy musimy przygotować, jeżeli dziś podjęlibyśmy decyzję, że Sylwestra chcemy spędzić w Zakopanem? I czy w ogóle możliwe jest znalezienie pokoju na dwa tygodnie przed końcem roku? Szybki research, kilka telefonów i już wiadomo – zadanie nie jest proste.
Sylwester w Zakopanem – czy trudno znaleźć wolny pokój? Pawel Murzyn/East News
Latem wielu oburzał skok cen za wynajęcie pokoju nad morzem i rachunki za rybę. Teraz uwaga przenosi się na Zakopane, gdzie wiele osób planuje spędzić Sylwestra. Do naszej redakcji zgłosił się czytelnik, który napisał, że "o rezerwacji krótszej niż 5 dni można zapomnieć", a stawka za dobę podawana jest w tysiącach. Sprawdziliśmy i... jesteśmy miło zaskoczeni – chociaż ceny oczywiście nie są niskie, a i "5-dniowe pakiety sylwestrowe" okazały się prawdą.


Zadzwoniliśmy do kilku miejsc, żeby dowiedzieć się, ile musimy zapłacić, gdybyśmy chcieli końcówkę roku, a dokładnie ostatni weekend 2021, spędzić w Zakopanem. I oczywiście skorzystać z osobą towarzyszącą z jakichkolwiek, acz nie luksusowych, atrakcji. Oto kilka scenariuszy takiego wyjazdu.

Trochę luksusu

Na pierwszy ogień wybraliśmy hotele bardziej i mniej znane, acz oferujące baseny, SPA czy inne atrakcje, których brak w niewielkich pensjonatach. To idealne lokalizacje dla tych, którzy po spacerze chcą odpocząć z drineczkiem w barze lub wygrzać się w saunie.

W 3-gwiazdkowym hotelu, którego lokalizację Google ocenia jako "znakomitą" za pokój 2-osobowy bez balkonu zapłacimy 799 zł za dobę, a z balkonem 819 zł. Apartament to koszt 1299 zł. Dopytaliśmy uprzejmą panią z recepcji czy w tej cenie mogłabym liczyć na jakieś atrakcje sylwestrowe, czy może hotel organizuje imprezę, w której mogą uczestniczyć goście.
Czytaj także: Kwarantanna narodowa, a w Zakopanem tłumy i turyści bez maseczek. Wiemy, co sądzą o tym mieszkańcy
Okazuje się, że właściciele wzięli pod uwagę tych, którzy nie mają planów – w cenie pokoju jest koncert, kolacja, niespodzianka w Nowy Rok, śniadanie, a także voucher na SPA o wartości 50 zł.

Pani zapewniła, że jeszcze mamy czas na decyzję i możemy się na spokojnie zastanowić, bo nadal mają wolne pokoje. Dodała, że pandemia sprawiła, że zainteresowanie jest mniejsze i na kilka dni przed Sylwestrem można jeszcze znaleźć nocleg.

Trochę drożej jest w zakopiańskim reprezentancie znanej sieciówki hotelowej. Fakt, z naszego pięknego pokoju będziemy mieli rzut beretem do centrum miasta. Jednak ta dogodność będzie kosztować 1200 zł za dobę (w cenie strefa wellness, ale usługi SPA są płatne). Dodatkowe 579 zł za osobę zapłacimy za imprezę sylwestrową, w której gwarantowany jest alkohol, jedzenie i zabawa w rytmach puszczanych przez dj'a.

W obu miejscach pokój musimy wynająć na minimum dwie noce. Pani z sieciówki mówi, że nie może zagwarantować, czy za kilka dni będą jeszcze pokoje i czy ich cena się nie zmieni. "Dziś jeszcze są wolne pokoje, ale sytuacja jest dynamiczna" – mówi.

A może domek?

Wiemy, że ten pomysł od razu skazany jest na porażkę, skoro szukamy noclegu dla dwóch osób, ale... Z ciekawości dzwonimy do właścicieli, by ewentualnie rozważyć wyjazd większą grupą.

"Na portalach ogłoszeniowych pojawia się coraz więcej oszukańczych ofert domków do wynajęcia na sylwestra, których celem jest wyłudzenie zaliczki od nieświadomych klientów. Bądźcie uważni! Nie dajcie się oszukać!" – czytamy na stronie z domkami.

W jednym ogłoszeniu trafiamy na "pakiet sylwestrowy": 5 noclegów, butelkę szampana oraz kulig z pochodniami, ogniskiem, kapelą góralską i pieczeniem kiełbasek. Gdy dzwonimy, okazuje się, że oferta jest nieaktualna, jednak pan zaleca, żebyśmy "byli czujni", bo ludzie rezygnują i zwalniają domki nawet chwilę przed przyjazdem.

Informuje, że 4 osoby za wspomniany pakiet zapłacą 6 tysięcy. Jeżeli grupa powiększy się do 6 osób, cena rośnie o tysiąc. Oferta wydaje się atrakcyjna jak za tyle atrakcji... Dopytujemy jeszcze o zainteresowanie turystów Zakopanem i sytuację pandemiczną. Pan trochę niepewnie odpowiada, że "zapowiada się, że będzie normalnie" i obejdzie się bez większych obostrzeń, a miasto już przygotowuje atrakcje sylwestrowe.

Nie rezygnujemy z domku. Dzwonimy dalej. W kolejnym ogłoszeniu również od razu podana jest informacja o minimalnym czasie pobytu. Możemy mieć domek z trzema sypialniami, salonem, aneksem kuchennym i łazienką w okresie świątecznym lub sylwestrowym, jeżeli zanocujemy w nim co najmniej 5 nocy. Znaczy się, moglibyśmy, gdyby domek był wolny.

Niestety kolejny raz słyszymy, że się spóźniliśmy. Ktoś już wynajął piękną chatkę dla minimum 6 osób. Zapłacił za to 12 tysięcy. Co jednak istotne, jest to jedynie koszt noclegu. W cenie nie ma żadnych sylwestrowych atrakcji.

Gdy przyznajemy, że szukamy miejsca dla dwóch osób, pan od domków proponuje pokój 2-osobowy. Jest tylko "kawałek dalej". Koszt za 5 nocy: 2 tysiące. "Na krócej się nie opłaca" – mówi właściciel, gdy pytamy, czy nie ma opcji, żebyśmy zapłacili tylko za trzy noce, bo w Zakopanem chcemy spędzić jedynie weekend. W innym hotelu pani z recepcji zaśmiała się, gdy oświadczyliśmy, że zależy nam na pobycie od 31 grudnia do 2 stycznia. "Tylko na weekend nie ma opcji" – orzekła.

Taniej proszę

Po potwierdzeniu faktu, że na hotel z basen i SPA nas nie stać, a na domek tym bardziej, postanowiliśmy sprawić, czy uda się upolować jakąś tańszą okazję. I tutaj największe zaskoczenie – da się, na dwa tygodnie przed Sylwestrem, znaleźć pokój w Zakopanem, tylko jest jedno "ale" – ponownie słyszymy, że jedyna opcja, to wykupienie "pakietu" na 5 nocy.

W jednym pensjonacie pani zareagowała zdziwieniem na nasze zdziwienie, że nie możemy znaleźć noclegu na weekend. Przyznała, że mają wolne pokoje, ale nie wynajmują ich na tak krótki czas. Prosimy o przedstawienie najbardziej budżetowej opcji – pokój 2-osobowy za 160 zł za dobę.

Miejsce nie oferuje również żadnych atrakcji sylwestrowych. Pani poinformowała uczciwie, że nie ma nawet jakiejś sali, żeby grupa mogła usiąść i się pobawić. Podobnie w kolejnej willi – pakiet sylwestrowy dla dwóch osób to 900 zł (wychodzi 90 zł za osobę za dobę). Świetna lokalizacja blisko punktu widokowego pozwala obserwować fajerwerki i miasto, a pan mówi, że bardzo blisko są restauracje, w których można spędzić sylwestrowy wieczór.

Właściciel przyznał, że 20-letnie doświadczenie w branży i testowanie różnych opcji, pozwala mu stwierdzić, że "5-dniowy pakiet" w okresie Świąt i Sylwestra, to dobre rozwiązanie.
Czytaj także: "Pandemiczne Zakopane". Roztańczonemu tłumowi na Krupówkach nie straszne patrole policji

Inne atrakcje

Nie po to jednak jedziemy w góry, żeby siedzieć w hotelu. Popularną rozrywką jest kulig. Za godzinną przejażdżkę w saniach zapłacimy 30 zł od osoby. Natomiast kulig z pochodniami i poczęstunkiem w regionalnym szałasie (całość trwa do 2 godzin) kosztuje około 60 zł od osoby, a koncert góralskiej kapeli na "życzenie klienta" – 450 zł.

U jednego z popularniejszych organizatorów atrakcji w Zakopanem za 250 zł możemy godzinę pojeździć na skuterach śnieżnych (za 650 zł mamy 3-godzinną przejażdżkę i ognisko), a za 99 zł spędzić wieczór z Góralami. "Najlepszy Sylwester w Zakopanem" z jedzeniem, kuligiem i tańcami kosztuje 599 zł.

Trudno również nie wspomnieć o rosnących cenach w restauracjach. Niestety, łącząc te wszystkie czynniki (dojazd, paliwo, jedzenie, pokój, ewentualne atrakcje), wyjazd w góry do najtańszych nie należy.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut