Zdecydowana reakcja trenera Liverpool FC: Nie szczepisz się? Nie masz szans na grę

Krzysztof Gaweł
Nie szczepisz się? Nie zagrasz w Liverpool FC. Menedżer legendarnego klubu Juergen Klopp zapowiedział, że nie będzie kupował piłkarzy, którzy nie chcą się szczepić przeciw koronawirusowi. Zdaniem Niemca brak szczepionki to narażanie kolegów z drużyny i pracowników klubu na zachorowanie, a władze The Reds nie zamierzają do tego dopuścić. W weekend w Anglii z powodu COVID-19 odwołano aż sześć meczów Premier League.
Juergen Klopp jasno zadeklarował, że nie kupi piłkarzy, którzy nie chcą się zaszczepić Fot. MIGUEL RIOPA/AFP/East News
Koronawirus nie odpuszcza w całej Europie, również na Wyspach. Czwarta fala przetacza się paraliżując różne aktywności, nie jest od niej wolny także sport. W weekend w Premier League nie odbyło się aż sześć z dziesięciu zaplanowanych meczów, a wszystko przez dużą liczbę zakażeń w drużynach. Rozgrywki są sparaliżowane i pojawiają się głosy, że ciężko będzie je dokończyć w terminie.

Jasno sprawę szczepień postawił Jurgen Klopp, menedżer Liverpoolu, który jest wiceliderem i ściga przewodzący w stawce Manchester City. Niemiec nie zamierza sprowadzać piłkarzy, którzy zrezygnowali ze szczepień. The Reds obawiają się dużej liczby zachorowań, przełożonych meczów i wpływu, jaki COVID-19 może mieć na postawę drużyny. Liverpool walczy nie tylko w lidze, ale też Lidze Mistrzów, koronawirus może zburzyć plany drużyny.


– Myślałem sporo o tej kwestii i na pewno będzie miała znaczenie. Jeśli zawodnik jest w ogóle niezaszczepiony, to jest dla nas ciągłym zagrożeniem. Z organizacyjnego punktu widzenia robi się chaos. Trzymanie się protokołu sanitarnego staje się bardzo trudne – argumentował Juergen Klopp, który jako pierwszy trener w Anglii tak mocno wypowiedział się na temat szczepień.

Według informacji Premier League zaszczepionych jest w rozgrywkach 68 procent piłkarzy, ale ostatnie wydarzenia skłaniają władze rozgrywek, by szczepienia stały się dla zawodników obowiązkowe. Dyskusja trwa. Brak szczepień i wybuch ogniska COVID-19 odczuli na własnej skórze piłkarze Tottenhamu Hotspur, którzy nie mieli jak rozegrać zaległego meczu Ligi Konferencji, więc zostali ukarani walkowerem i odpadli z rozgrywek. Klub nie był w stanie rozegrać meczu w terminie wyznaczonym przez UEFA.

Czytaj także: Koronawirus zaatakował Premier League. Fatalna sytuacja, zagrano tylko jeden mecz

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut