Apoloniusz Tajner zaapelował do kibiców. Polscy skoczkowie już niedługo zaczną daleko latać

Krzysztof Gaweł
Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, tonuje nastroje ws. formy polskich skoczków i apeluje o cierpliwość, bo wysoka forma w końcu nadejdzie. – Będę cały czas mówił, że według mnie wkrótce powinni zacząć wychodzić z problemów – przyznał wybitny przed laty trener w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Apoloniusz Tajner nie traci optymizmu i czeka na wysoką formę polskich skoczków Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
– Przyjrzeliśmy się przygotowaniu motorycznemu i wyniki testów mówią jednoznacznie, że pod tym względem wszystko jest w porządku. Widzimy braki techniczne. Przyszła słabość dla wszystkich, bo przecież także Kamil Stoch nie skacze jeszcze optymalnie – ocenił kryzys w polskiej kadrze skoków narciarskich szef PZN, a przed laty znakomity trener Apoloniusz Tajner.

Jak zdradził, mamy już trzech pewniaków na Turniej Czterech Skoczni. Ale decyzje zapadną w czwartek po mistrzostwach Polski w Zakopanem. – Wstępnie wytypowana jest trójka: Kamil Stoch, Piotr Żyła i Paweł Wąsek, ale zobaczymy, jak to będzie wyglądało na mistrzostwach. W skokach wiele się może zmienić z dnia na dzień. Przyszedł dół, to się naturalnie zdarza, choć trudno to zdiagnozować i racjonalnie wytłumaczyć – nie kryje szef polskich skoków.

Czy mamy się niepokoić o formę Biało-Czerwonych w kontekście igrzysk olimpijskich? – Jest kilka dni do turnieju, moment na odpoczynek, a później z każdym konkursem będą rośli. Tak zakładam. 15-16 stycznia to konkursy Pucharu Świata w Zakopanem, po nich Michał Doleżal poda pięć nazwisk zawodników, którzy polecą na igrzyska do Pekinu – zdradził redaktorowi Kamilowi Wolnickiemu Apoloniusz Tajner.


– Brakuje czucia głębokiego, a to leży już bardziej w sferze psychicznej. Będę cały czas mówił, że według mnie wkrótce powinni zacząć wychodzić z problemów. Nie chcę wchodzić w buty trenera, to on podejmuje decyzje i bierze za nie odpowiedzialność – dodał trener, który poprowadził Adama Małysza do historycznych sukcesów. Dziś wraz z "Orłem z Wisły" odpowiadają za kadrę skoczków i są autorami ostatnich sukcesów.

Tak samo jak czeski trener naszej kadry. Czy trener Michał Doleżal nadal cieszy się zaufaniem władz PZN? – Tak, mogę powiedzieć, że ma. Za dwa–trzy tygodnie wszystko może wyglądać inaczej i zaczną się liczyć ci, których teraz nie widać – zapewnił raz jeszcze Apoloniusz Tajner w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Źródło: "Przegląd Sportowy"
Czytaj także: Rewolucyjna zmiana w skokach narciarskich. Skończy się oszukiwanie sędziów, system gotowy

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut