Richardson ma żal do Zamachowskiego. Chce przeprosin za zdradę

Joanna Stawczyk
Dla Moniki Richardson i Zbigniewa Zamachowskiego rok 2021 upłynął pod znakiem burzliwego rozstania. Dziennikarka wielokrotnie zabierała głos w sprawie, jednak teraz udzieliła szczerego wywiadu, w którym zdaje się ostatecznie rozprawiać z przeszłością. Ma żal do aktora, że nie przeprosił jej za zdradę. "Jestem pewna, że jeszcze nie raz usłyszę, że byłam nieznośna i zła" – wyznała.
Monika Richardson dosadnie wytyka Zamachowskiemu brak przeprosin za zdradę Fot. VIPHOTO/East News

Historia rozstania Moniki Richardson i Zbigniewa Zamachowskiego

Przypomnijmy, że w marcu 2021 roku Monice Richardson i Zbigniewie Zamachowskim zrobiło się wyjątkowo głośno za sprawą ich nagłego rozstania. Miłosna przygoda medialnej pary zakończyła się po 10 latach wspólnej drogi. Warto wspomnieć, że zarówno dla dziennikarki, jaki aktora był to trzeci związek małżeński. Powodem rozstania miała okazać się niewierność Zamachowskiego.

Była prowadząca programu "Europa da się lubić" szybko znalazła szczęście u boku innego mężczyzny. Już pod koniec maja w sieci pojawiło się zdjęcie byłej gwiazdy TVP w towarzystwie producenta filmowego i przedsiębiorcy, Konrada Wojterkowskiego. Biznesmen zdradził, że wspólnie z Richardson zdecydował się, aby potwierdzić nowinę o ich związku w mediach.


Odkąd dziennikarka jest z Wojterkowskim internauci zauważyli, że częściej się uśmiecha, ma więcej wigoru i zdaje się zwyczajnie bardziej szczęśliwa. Richardson od kilku miesięcy faktycznie bardziej aktywnie udziela się chociażby na Instagramie, gdzie na bieżąco relacjonuje obserwatorom, jak wygląda jej życie zawodowe i prywatne.

Gwiazda chętnie dzieli się kadrami z nowa miłością. Na jej profilu wylądowały fotografie z wspólnego urlopu czy też różnych eventów. Tam też można dowiedzieć się, jak mają się jej pociechy - 16-letnia córka Zofia oraz syn Tomasz David, chorujący na zespół Aspergera, który niedawno rozpoczął studia.

Monika Zamachowska nie odpuszcza Zamachowskiemu. Ponownie wypomina mu zdradę

Na koniec roku Monika Richardson zdecydowała się udzielić wywiadu na łamach "Twojego Imperium". Wygląda na to, że czuje się pogodzona z zamknięciem etapu swojego trzeciego małżeństwa. Nie może przeboleć jednak braku oficjalnych przeprosin od Zamachowskiego.

"Bardzo go kochałam i wielkodusznie postanowiłam wybaczyć mu zdradę (...) Mężczyźni rzadko umieją przepraszać. Może boją się żyć z poczuciem winy, że nawalili? U mojego wkrótce już byłego męża mechanizm wyparcia zawsze działał bez zarzutu. Jestem pewna, że jeszcze nie raz usłyszę, że byłam nieznośna i zła" – stwierdziła.

Co więcej, dziennikarka otworzyła się na temat relacji, jakie panowały między Zamachowskim a jej dziećmi. Okazuje się, że nie brakowało zgrzytów i nieprzyjemnej atmosfery. "Z dziećmi Zbyszka nie zagrało, a on sam nie znosił obecności moich dzieci (...) Wydawało mi się, że skoro ma czwórkę dzieci, będzie wiedział, co to znaczy: dzieci w domu. Niestety, nie wiedział. A Tomek i Zosia przeszli traumę" – podkreśliła.

Richardson zaznaczyła, że wciąż nie są oficjalnie rozwiedzeni. Wygląda na to, że to ona oczekuje, aby aktor podjął kroki i przysłał papiery rozwodowe. "Nie spieszę się do czwartego małżeństwa. Chyba że kolega Zamachowski będzie miał ochotę wziąć ślub. Wtedy spotkamy się w sądzie" – rzuciła ironicznie.

Nie zabrakło także kąśliwego porównania Zamachowskiego do aktualnego ukochanego, z którym wiedzie teraz szczęśliwe życie. "Konrad nie jest śliwką fałszywką, czego nie mogę powiedzieć o niektórych moich mężach" – dodała wymownie na koniec.
Czytaj także: Richardson zdradziła, ile zarabiała w TVP. "Dostawałam dużo pieniędzy bez względu na to, co robiłam"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut