Z tego prezydenckiego prawa Andrzej Duda korzystał najrzadziej ze wszystkich

Agata Sucharska
Prezydent RP dysponuje kilkoma przywilejami wynikającymi z zajmowanego przez niego stanowiska. "Rzeczpospolita" podsumowała, której z przysługujących mu prerogatyw Andrzej Duda używał do tej pory najrzadziej z dotychczasowych prezydentów Polski.
Prezydenckie prawo łaski. Andrzej Duda korzysta z niego najrzadziej. Fot. Piotr Molecki/East News


Ile razy ułaskawiał Duda?

Spośród prezydenckich prerogatyw można wskazać m.in. na: powoływanie sędziów, nadawania orderów i odznaczeń, zwoływania Rady Gabinetowej, zarządzanie referendum ogólnokrajowego, prawo do weta oraz możliwość stosowania prawa łaski.

Okazuje się, że Andrzej Duda w porównaniu do dotychczasowych prezydentów Polski najrzadziej korzysta właśnie z tego ostatniego przywileju. "Rzeczpospolita" wskazuje, że jest to "najrzadziej ułaskawiającym prezydentem III RP". Dziennik przywołuje, że najczęściej z tej prerogatywy korzystał Lech Wałęsa, który ułaskawił aż 3454 skazanych.


Masowo z prawa łaski korzystał też Aleksander Kwaśniewski, który w obu kadencjach uczynił to 4288 razy. Przełom nastąpił po objęciu prezydentury przez Lecha Kaczyńskiego, gdy prawo łaski stało się incydentalne. Lech Kaczyński skorzystał z prawa łaski 201 razy, a jego następca Bronisław Komorowski – 360 razy.

W porównaniu do obecnie urzędującego prezydenta jest to jednak i tak dużo częściej. W poprzedniej kadencji Andrzej Duda sięgnął po prawo łaski tylko 95 razy, natomiast w tej – jedynie 14. Ostatni raz było to 2 lipca 2021 roku.

Jednej osobie skrócił okres próby warunkowo umorzonego postępowania karnego, a drugą przedterminowo zwolnił z odbycia reszty kary pozbawienia wolności. Sprawy dotyczyły odpowiednio zniewagi oraz oszustwa.

"Tak długiej, bo półrocznej, przerwy w ułaskawieniach jeszcze nie miał. Dotąd najdłuższe przerwy, wynoszące około czterech miesięcy, miały miejsce w 2016 r. oraz na przełomie 2019 i 2020 r." – podsumowuje portal.

Ostatnia kadencja prezydenta

Andrzej Duda jest prezydentem od 2015 roku. Obecnie trwa jego druga kadencja. Z tego względu nie będzie już mógł starać się o reelekcję, gdyż takiej możliwości nie przewiduje polska Konstytucja.

Jednak jego ojciec widzi już dla niego nową rolę. Opowiedział o tym w rozmowie z "Super Expressem". – Uważam, że prezydent ma talenty i zdolności, by zostać dyplomatą, ale nie mnie to oceniać. To są zbyt zawiłe sprawy – powiedział Jan Duda tabloidowi.

Przy okazji ojciec Dudy odniósł się do ostatniej decyzji prezydenta, który postanowił zawetować nowelizację ustawy medialnej, czyli "Lex TVN".

Jan Duda zauważył, że taka a nie inna decyzja syna była podyktowana jasnym poglądem na tę sprawę. – Zawsze najbardziej przeszkadza człowiekowi brak swobody wypowiedzi. Ma się dużo lepsze samopoczucie, jak swoboda ta jest, niż jak jej nie ma – tłumaczył.
Czytaj także: "Prezydent chyba już dokonał wyboru". Polityk PiS szczerze o wecie Andrzeja Dudy

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut