Kaleta ostro skrytykował decyzję sądu ws. Jakuba Żulczyka. "Legitymizowanie nienawiści"
– Czyn nie jest przestępstwem – oznajmił sędzia warszawskiego Sądu Okręgowego, ogłaszając decyzję w sprawie Jakuba Żulczyka. Postępowanie zostało umorzone, a pisarz nie poniesie konsekwencji za nazwanie Andrzeja Dudy "debilem". Taki obrót sprawy nie spodobał się wiceszefowi Ministerstwa Sprawiedliwości. "To psucie debaty publicznej, legitymizowanie nienawiści, które odbije się też na sędziach" – stwierdził Sebastian Kaleta.
Decyzja sądu ws. Jakuba Żulczyka. Nazwał prezydenta Andrzeja Dudę "debilem"
W poniedziałek rano (10 stycznia) Sąd Okręgowy w Warszawie podjął decyzję w sprawie Jakuba Żulczyka oskarżonego o znieważenie prezydenta Andrzeja Dudy. – Sąd umorzył postępowanie, uznając, iż stopień szkodliwości społecznej czynu jest znikomy, a tym samym, czyn nie jest przestępstwem – poinformował sędzia Tomasz Julian Grochowicz.Decyzja sądu ws. Jakuba Żulczyka. Nazwał prezydenta Andrzeja Dudę "debilem"•Fot. Jakub Kaminski/East News
– Zamiarem oskarżonego była krytyka, nie obraza prezydenta – uzasadniał sędzia. Według niego post umieszczony przez pisarza miał charakter felietonu. Wyrok nie jest prawomocny. Prokuratura ma 7 dni na zaskarżenie orzeczenia. Kosztami postępowania obciążono zaś Skarb Państwa.
– Jestem obywatelem Polski zatroskanym o losy swojego kraju, osobą świadomą politycznie. Czasami daję temu upust w mediach społecznościowych. Taki charakter miał też wpis na temat prezydenta Andrzeja Dudy – tak bronił się Żulczyk podczas procesu, konsekwentnie nie przyznając się do czynu, mimo tego, że potwierdził, iż to on jest autorem wpisu.
Sebastian Kaleta krytykuje wyrok ws. Jakuba Żulczyka. "To psucie debaty publicznej"
Do do decyzji warszawskiego sądu o umorzeniu sprawy pisarza Jakuba Żulczyka, oskarżonego o znieważenie prezydenta w mediach społecznościowych odniósł się na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta."Dzisiejszy wyrok wydany przez sędziego Tomasza Grochowicza w sprawie Jakuba Żulczyka daje podstawę, by bezkarnie każdego sędziego w Polsce nazywać debilem przy każdej okazji" – ocenił wiceszef MS. "To psucie debaty publicznej, legitymizowanie nienawiści. Odbije się to na sędziach niestety też" – dodał.
Poseł klubu PPS Robert Kwiatkowski wymownie odpowiedział na słowa wiceministra Kalety. "W Ministerstwie Sprawiedliwości nie rozumieją decyzji TSUE i nie rozumieją wyroków polskich sądów, bo nie rozumieją uzasadnień. Ale żeby wiceminister sprawiedliwości publicznie chwalił się ignorancją i nieuctwem, to jednak nowa jakość" – stwierdził.
"Słuszna decyzja sądu w sprawie Jakuba Żulczyka nie oznacza, że można obrażać prezydenta. Oznacza, że wolno ostro krytykować władzę, bo pozwala na to konstytucyjna zasada wolności słowa. Jest różnica między bezmyślnym obrażaniem a ostrą krytyką, co J. Żulczyk wykazał przed sądem" – wypowiedział się zaś mecenas Marcin Matczak.