Gigant szykuje się na sensacyjną decyzję mistrza świata. Szantaż i koniec legendy F1?

Krzysztof Gaweł
Lewis Hamilton wciąż rozważa zakończenie kariery w Formule 1, a ekipa Mercedesa szuka zastępstwa dla legendy, jeżeli okaże się, że brytyjski as jednak nie zdecyduje się stanąć do walki w sezonie 2022. Zdaniem dziennikarzy "Bilda" w takiej sytuacji Srebrne Strzały wykupią z Astona Martina Sebastiana Vettela, czterokrotnego mistrza świata. Czy Hamilton odejdzie? Ma swoje żądania wobec władz F1. I nie odpuści.
Lewis Hamilton wciąż rozważa pożegnanie z Formułą 1, a Mercedes szuka rozwiązania i zastępstwa dla mistrza Fot. Rex Features/East News
Czy Lewis Hamilton wystartuje w sezonie 2022 mistrzostw świata Formuły 1? Nikt tego nie wie, nawet władze Mercedes AMG Petronas, które czekają na decyzję Brytyjczyka. Ten jest załamany po porażce na ostatniej prostej w wyścigu o Grand Prix Abu Zabi, co kosztowało go utratę niemal pewnego mistrzostwa świata. I czeka na to, co się wydarzy.

Tajemnicą poliszynela jest toczące się za kulisami dochodzenie FIA ws. wspomnianego wyścigu. Decyzje podejmowane przez władze wyścigu oburzyły Lewisa Hamiltona i jego zespół, Mercedes domaga się dymisji dyrektora wyścigowego F1, Michaela Masiego. Ten był mocno krytykowany pod koniec sezonu i zapewne odejdzie. Ale jeśli tak się nie stanie, Lewis Hamilton nie wróci do F1.

37-letni mistrz ma na koncie siedem tytułów mistrza świata i chciałby wywalczyć ósmy, by zostać najbardziej utytułowanym kierowcą w historii Formuły 1. Na razie wciąż dzieli rekord z Michaelem Schumacherem i marzy o tym, żeby być tym jedynym. Ale nie ma zaufania do władz Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA), która jego zdaniem na koniec sezonu 2021 zaszkodziła ekipie z Brackley.


Toto Wolff i cała ekipa Mercedesa czekają na wyniki dochodzenia FIA, na decyzję ws. Michaela Masiego oraz na ruch Lewisa Hamiltona. Szantaż może odnieść efekt, bo F1 bez swojej największej gwiazdy już nie będzie taka sama. A brak rywalizacji Brytyjczyka z Maksem Verstappenem to będzie wielka strata dla całej serii i z pewnością oznaczać będzie mniejsze zyski, niż w 2021 roku.

Tak czy siak, Mercedes AMG Petronas ma plan zapasowy i w razie odejścia swojego gwiazdora sięgnie po Sebastiana Vettela. Dla niemieckiej stajni to naturalny ruch, a czterokrotny mistrz świata będzie liderem zespołu i zapewne powalczy o najwyższe cele, do czego wciąż nie wydaje się gotowy George Russell. Co z Astonem Martinem? Szefowie obu ekip mają znakomite relacje, a Lawrence Stroll raczej nie będzie robił problemów Niemcowi. Najwyżej każe rywalom zapłacić za kontrakt.

Czytaj także: Walka na śmierć i życie, pasjonujący pościg i finisz na ostatniej prostej. Ależ był to sezon F1