Były as Realu i Bayernu uratował życie rywala na murawie. Piłkarz miał atak serca
Kolumbijczyk James Rodriguez, przed laty gwiazdor Realu Madryt i Bayernu Monachium, został bohaterem w Katarze, gdzie obecnie występuje. Gdy zawału serca doznał Ousmane Coulibaly, jeden z jego przeciwników, interweniował i pomógł uratować życie zawodnika jeszcze na murawie. Udrożnił drogi oddechowe, ułatwiając zadanie służbom medycznym. Cała sytuacja przypomina tragiczny przypadek Christiana Eriksena podczas Euro 2020.
James Rodriguez nie wahał się ani chwili, minął spanikowanego bramkarza rywali i udzielił pomocy przeciwnikowi. Odchylił jego głowę, udrażniając drogi oddechowe i ułatwiając zadanie medykom, którzy wkrótce pojawili się na placu gry. Ousmane Coulibaly został zabezpieczony i przewieziony do szpitala. Na szczęście jego stan szybko się poprawił.
"Nasz zawodnik przebywa obecnie w szpitalu, gdzie jest pod opieką medyczną. Qatar Stars League życzy mu szybkiego powrotu do zdrowia. Dziękujemy sztabowi medycznemu, obu zespołom i lekarzom za wspaniałą postawę w tej sytuacji" – głosi lakoniczne oświadczenie katarskiego klubu Al-Wakrah, w którym występuje Malijczyk. Na szczęście czuje się coraz lepiej i wraca do zdrowia w szpitalu.
Tymczasem James Rodriguez został okrzyknięty bohaterem i nic w tym dziwnego, bo zachował zimną krew i zadziałał tak, jak było trzeba w tej sytuacji. Król strzelców mistrzostw świata w Brazylii (2014) jesienią opuścił Everton i zdecydował się na grę w Katarze. Dziś ma dopiero 30 lat, ale najlepszy okres w karierze już chyba za sobą. To nie przeszkodziło mu, by zostać bohaterem.
Sytuacja Ousmane Coulibaly'ego przypomina tę z finałów Euro 2020, gdy przytomność stracił Christian Eriksen. Duńczyk był reanimowany i defibrylowany na murawie stadionu Parken, a pomocy udzielili mu koledzy z kadry, w tym kapitan Simon Kjaer. Dziś piłkarz wraca do formy, trenuje z klubem Odense BK i stara się wznowić karierę przerwaną przez nagłe zdarzenie o charakterze kardiologicznym.