Prezydent Duda szusuje na nartach. "Jedno z najważniejszych wydarzeń w moim kalendarzu"
Prezydent Andrzej Duda niedzielę spędza na stoku narciarskim na Polanie Szymoszkowej. Głowa państwa zainaugurowała zawody "12H Slalom Maraton Zakopane". Jak sam podkreśla, to cykliczne wydarzenie charytatywne jest jednym z najważniejszych w jego prezydenckim kalendarzu.
Andrzej Duda na nartach w Zakopanem
Jak informowaliśmy wcześniej w naTemat Andrzej Duda zakończył już izolację po tym jak drugi raz zachorował na COVID-19. Prezydent nie zwalnia tempa i krótko po wyzdrowieniu pojawił się 16 stycznia na charytatywnym maratonie narciarskim, który odbywa się w Zakopanem.– Na szczęście tym razem choroba nie była poważna. Praktycznie rzecz biorąc nie odczułem, że jakakolwiek choroba mnie dotknęła – mówił w niedzielę w Zakopanem po inauguracyjnym zjeździe. – W moim prezydenckim kalendarzu, to jedno z najważniejszych wydarzeń w roku – podkreśliła głowa państwa.
Przyznał także, że "media trafnie przewidziały, że Duda, mimo że chory i tak przyjedzie na maraton". Jak dodał "odsiedział 10 dni w zamknięciu". – Ale jestem i cieszę się ogromnie, że pan Bóg tak sprawił, że mogłem tutaj dotrzeć i jestem na tych zawodach tutaj, z wami. Jest to dla mnie ogromna satysfakcja – stwierdził.
Prezydent uczestnikiem "12H Slalom Maraton Zakopane"
Jak co roku prezydent zainaugurował zawody "12H Slalom Maraton Zakopane" przejazdem na Polanie Szymoszkowej.
Maraton ma wesprzeć sportowców z niepełnosprawnościami z Fundacji Handicap Zakopane. Wydarzenie skupi się na 12-godzinnym drużynowym slalomie, którego celem będzie pobicie Rekordu Polski i zebranie jak największej pieniężnej kwoty.
Przypomnijmy, że Andrzej Duda prywatnie jest zapalonym miłośnikiem narciarstwa. W lutym 2021 roku naTemat pisało o tym, że prezydent był widziany w Wiśle (województwo śląskie) podczas zjazdu narciarskiego.
Później dziennikarze TVN24 zastali go w Beskidzie Śląskim, gdzie dopytywali o panujące na stokach warunki. – Złe, jak widać – odpowiedział wtedy krótko Andrzej Duda. Wypad w góry zbiegł się w czasie z kolejnym wzrostem zachorowań na COVID-19 i groźbą ponownego lockdownu.