Seria wpadek Rachonia w TVP. Atakował Tuska, ale pogubił się kilka razy
Pracownicy TVP nie ustają w próbach ataków na opozycję i jej lidera, czyli Donalda Tuska. Nie zawsze zachowują przy tym standardy informacyjne, które powinny cechować publicznego nadawcę. Tak było w przypadku niedzielnego programu "Woronicza 17", który prowadził Michał Rachoń.
Czytaj także: Ciarki żenady. Rachoń "rozprawił się" z TVN i "Wyborczą" za ocenzurowanie zdjęć zoofilskich
Jak wiadomo, Tusk był przewodniczącym Rady Europejskiej w latach 2014-2019. To instytucja UE, która wyznacza jej priorytety i ogólny kierunek polityczny. Tymczasem Rachoń, który dyskutował z Robertem Kropiwnickim z Platformy Obywatelskiej o tym, czy Tusk podczas kariery w strukturach unijnych miał wpływ na politykę klimatyczną Wspólnoty, mylił nazwy różnych instytucji.
Gdy zadał pytanie, popełnił duży błąd. Stwierdził, że "mieliśmy Donalda Tuska na stanowisku przewodniczącego Rady Europy". Dodał jeszcze: "to jest europejska polityka".
Zobacz też: Ta odpowiedź rozkłada na łopatki. Michał Rachoń właśnie udowodnił, jak wygląda pluralizm w TVP
Jak wiadomo, Rada Europy nie jest organem unijnym, tylko międzynarodową organizacją rządową. Skupia prawie wszystkie państwa Europy i kilka spoza niej. Zajmuje się między innymi kwestią ochrony praw człowieka czy demokracji.
Obecnie liczy 47 członków, a podstawową zasadą jest to, by nie mylić jej z Radą Europejską czy Radą Unii Europejskiej, czyli instytucjami unijnymi.
Może cię zainteresować: "Rzecznicy PiS nie powinni prowadzić programów". Znów spięcie na linii polityk PO-dziennikarz TVP
Trzeba jednak przyznać, ze wpadki Rachonia nie wyłapali goście. Dalej było tylko gorzej, bo Rachoń i Kropiwnicki dodali jeszcze Radę Unii Europejskiej, którą Rachoń także stosował wymiennie z Radą Europejską.
Rada Unii Europejskiej to główny organ decyzyjny Unii Europejskiej. W jej obradach uczestniczą ministrowie poszczególnych państw członkowskich, na przykład szefowie resortów spraw zagranicznych. Na czele Rady Unii Europejskiej stoi minister z kraju sprawującego prezydencję UE.
– To nie Donald Tusk podejmuje decyzje w Radzie Unii Europejskiej. Nie jest w Radzie Unii Europejskiej od sześciu lat, bo tam są przedstawiciele rządów. My mamy w tym kraju rząd, czy Tuska? – tłumaczył Robert Kropiwnicki.
– Polska ma rząd i ma reprezentantów, czy nie? – pytał polityk. A Rachoń błędnie odpowiadał. Prowadzący twierdził, że Tusk wpływał na Radę Unii Europejskiej, choć był przewodniczącym Rady Europejskiej.