Skiba o pomyśle Suskiego na zwiększenie emisji polskiej muzyki: To może uderzyć w największe stacje
Marek Suski chce, żeby w rodzimych rozgłośniach radiowych dominowała polska muzyka. Zaproponował projekt nakazujący znaczne zwiększenie jej emisji. Krzysztof Skiba przyznał, że sama idea jest "krokiem w dobrą stronę", jednak trzeba uważać z założeniami zawartymi w projekcie posła PiS. "Czy nowa ustawa nie ma być przypadkiem ciosem wymierzonym rozgłośnie komercyjne, a nie szlachetnym wsparciem dla polskiej kultury?" – zastanawiał się lider zespołu Big Cyc.
- Marek Suski chce zobligować stacje radiowe do zwiększenia do 80 proc. emisji polskiej muzyki w godz. od 6 do 24.
- – Zgadzam się z Markiem Suskim jedynie w połowie. I jest to mój rekord życiowy – stwierdził Krzysztof Skiba.
- Lider zespołu Big Cyc uważa, że limit powinien być zwiększony, jednak nie w takim procencie. Skiba obawia się, że projekt Suskiego ma na celu uderzenie przede wszystkim w stacje komercyjne, które opierają się w największej mierze na muzyce zagranicznej.
Przypomnijmy, że kilka dni temu poseł PiS Marek Suski poinformował o tym, że stworzył projekt, pod którym podpisali się w większości posłowie partii rządzącej, dotyczący zmian emisji polskiej muzyki w stacjach radiowych.
Suski chce więcej polskiej muzyki
Teraz rozgłośnie radiowe muszą przeznaczać każdego dnia minimum 33 proc. całego czasu emitowania piosenek, na utwory wykonywane przez polskich artystów. Z kolei w godzinach od 5 do 24 ten procent musi wynosić co najmniej 60 proc.Suski chce zmienić te proporcje i zapowiedział projekt, który nakładałby na stacje radiowe obowiązek znacznego zwiększenia emisji polskiej muzyki. – Proponujemy, by stacje radiowe w godz. 5-24 grały 80 proc. polskiej muzyki – powiedział na konferencji prasowej w Sejmie.
Czytaj także: Powiało grozą po zapowiedzi Suskiego. Hirek Wrona: Ludzie mogą przestać słuchać radia
Wcześniej do sprawy w rozmowie z naTemat odniósł się już znany dziennikarz muzyczny Hirek Wrona. – Uważam, że tak wysoki limit – 80 proc. – jest zbyt obciążający z punktu widzenia biznesu radiowego (...). To jak lex TVN dla Radia. Ma na celu udupienie Zetki i RMF FM – powiedział bez ogródek.
– Jeśli komuś zależy, by ludzie w ogóle nie słuchali radia w Polsce, to nie będą go słuchać. To ukłon w stronę stacji, które grają disco polo – dodał.
Skiba o pomyśle Suskiego
W sobotę pomysł Suskiego na Facebooku skomentował też Krzysztof Skiba. Lider zespołu Big Cyc miał co do całej sprawy bardzo mieszane uczucia."Od dawna wkurzało mnie, że jadę do Turcji i słyszę w radiu turecką muzykę, w Grecji grecką, we Francji francuską, w Czechach czeską, a w Polsce 80 procent tego, co słyszymy w radiu to muzyka anglosaska. Wyglądało to na olbrzymie narodowe kompleksy. Tak jakbyśmy wstydzili się polskiej muzyki rozrywkowej" – przyznał.
Pochwalił samą ideę zwiększenia emisji polskiej muzyki. "Projekt Suskiego, który w rządzie odpowiada za opiekę nad rynkiem medialnym, jest więc krokiem w dobrym kierunku. Tak wiem, w moich ustach chwalenie posła Suskiego wygląda na żart" – napisał.
Jednocześnie jednak wyraził poważne obawy co do zapisów w samym projekcie Suskiego i wysokich limitów. "Otóż narzucanie aż 80 procent polskiej muzyki obowiązkowo puszczanej w radiu w godzinach dziennych, może doprowadzić do upadku trzech największych stacji komercyjnych w Polsce takich jak RMF FM, Radio Zet i Radio Eska" – zaznaczył.
"To są liderzy rynku radiowego, którzy żywią się głównie zachodnimi hitami. Stacje te nie są ani PiSowskie, ani opozycyjne, ale są od rządu jednak niezależne i poza jego kontrolą. Czyż więc nowa ustawa nie ma być przypadkiem ciosem wymierzonym w te rozgłośnie, a nie szlachetnym wsparciem dla polskiej kultury?" – zastanawiał się muzyk.
"PiS udowodnił, że potrafi niszczyć i w niszczeniu jest bardzo skuteczny. Zniszczył radiową Trójkę i doprowadził do masowej ucieczki słuchaczy. Obawiam się, że (...) najpopularniejsze stacje radiowe w Polsce są celem tej operacji, przeprowadzanej w kamuflażu wsparcia muzyków w ciężkich czasach pandemii. Muzycy raczej mało obchodzą rządzących, ale duże stacje radiowe to pożądany kąsek" – tłumaczył.
Czytaj także: Najgorszy wynik w historii. Radiowa Trójka spadła na łeb na szyję w badaniach słuchalności
Skiba podzielił opinię Hirka Wrony o tym, że projekt będzie propagował stacje emitujące głównie disco polo. "Tam gra się tylko po polsku i Majteczki w Kropeczki nikogo nie rażą. To pewnie jest drugie dno tej ustawy" – stwierdził.
Na koniec żartobliwie dodał: "Reasumując zgadzam się z Markiem Suskim jedynie w połowie. I jest to mój rekord życiowy".
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut