Mariusz Kałużny to poseł Solidarnej Polski, który pouczał młodych. Kim jest jego żona Anna Kałużna?

redakcja naTemat
Mariusz Kałużny to polityk Solidarnej Polski i poseł na Sejm od 2019 roku. Kim jest prywatnie polityk i kim jest jego żona Anna Kałużna?
Mariusz Kałużny to poseł Solidarnej Polski Fot. Mateusz Grochocki/East News
36-letni Mariusz Kałużny to członek i sekretarz generalny kierowanej przez Zbigniewa Ziobro Solidarnej Polski. Działacz z Torunia w 2019 roku wystartował w wyborach do Sejmu z listy PiS w okręgu toruńskim i udało mu się zdobyć mandat poselski. Wcześniej bez powodzenia kandydował do Parlamentu Europejskiego (w 2014 roku) i Sejmu (2015 rok).


Urodzony w 1986 roku Kałużny ukończył teologię i politologię na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, zdobył także tytuł Master of Business Administration w Wyższej Szkole Finansów i Zarządzania w Warszawie. Od 2007 do 2014 roku był radnym miasta Chełmża. W 2012 roku przez pół roku był prezesem klubu piłkarskiego Legia Chełmża, a w latach 2018-2019 pełnił funkcję dyrektora Centralnego Ośrodka Sportu.

Kim jest Anna Kałużna?

Prywatnie poseł Solidarnej Polski jest żonaty. Żoną Mariusza Kałużnego jest Anna Kałużna. Niewiele wiadomo na jej temat. Ze wpisu w KRS wynika jednak, że od 13 grudnia 2018 roku jest prezeską zarządu Radix, spółki z ograniczoną odpowiedzialną w Chełmży. Udziały posiada również jej mąż, który widnieje w KRS jako wspólnik.

– Wolny czas spędzam głównie z moją żoną i córeczką Rozalką. Uwielbiam piłkę nożną i skoki narciarskie – mówił w 2014 roku w rozmowie z lokalnym dziennikiem "Nowości: Dziennik Toruński", który zamieścił również fotografię Kałużnego z rodziną. Obecnie Mariusz Kałużny i Anna Kałużna mają trzy córki.

Mariusz Kałużny krytykuje młodych

W lutym 2021 roku, po konwencji Lewicy, Mariusz Kałużny skomentował problemy młodych ludzi w serii wpisów na Twitterze (które potem usunął). Odniósł się między innymi do stwierdzenia, że z powodu horrendalnie drogich mieszkań i niskich płac wiele młodych osób mieszka z rodzicami do 35. roku życia.

Zdaniem polityka prawicy winna jest niezaradność i lenistwo młodych ludzi. "Takiemu młodemu człowiekowi, który nie jest nauczony pracy, zaradności, odpowiedzialności i do 35 roku życia mieszka z rodzicami rzeczywiście nie pozostaje nic innego jak biegać po ulicach z flagami LGBT i pluć na Kościół i pomniki narodowe" – napisał Mariusz Kałużny.
Czytaj także: Poseł od Ziobry krytykuje młodych ludzi. Zarzuca im "wyciąganie ręki" do państwa
"Mam 35 lat. Z domu wyprowadziłem się 16 lat temu i od tamtego momentu sam się utrzymuje. Mam żonę i trzy córki. Pracowałem w markecie, w budowlance, w księgowości, z niepełnosprawnymi, w sporcie. Nie miałem tatusia komunisty" – zaznaczył polityk.

I dodał: "Wykonywałem różne prace adekwatne do wieku i umiejętności. Żona prowadzi biznes, który sami stworzyliśmy. Do wszystkiego dochodzimy ciężką pracą. Zawsze wspierałem młodych ludzi w tym aby pracowali, zdobywali wykształcenie i doświadczenie, a nie żeby wyciągali rękę".

Tymczasem, jak ujawnił INNPoland, który przeanalizował oświadczenia majątkowe posła Mariusza Kałużnego, polityk miał pierwsze oszczędności w wieku 30 lat, gdy został zastępcą dyrektora Centralnego Ośrodka Sportu w Warszawie, czyli państwowej instytucji.

Jego wynagrodzenie wzrosło wówczas do 133 tys. zł rocznie z 40 tys. zł rok wcześniej. W 2017 zarobił już 175 tys. zł, a od stycznia do sierpnia 2018 (kiedy awansował na dyrektora COS) – 168 tys. zł. W 2019 r. Mariusz i Anna Kałużni zarobili łącznie 281 991,62 złotych – wynika z oświadczenia majątkowego posła.