Mistrzowie Europy o włos lepsi od Biało-Czerwonych. Świetny występ polskiego 20-latka
Jednym trafieniem mecz z mistrzami Europy przegrali polscy szczypiorniści. Biało-Czerwoni w ostatnim występie na turnieju walczyli dzielnie, ale ostatecznie to Hiszpania wygrała 28:27 (14:13). Rywale Polaków zapewnili sobie miejsce w półfinale, a drużyna trenera Patryka Rombla pozostawiła dobre wrażenie.
Komunikat z polskiej strony we wtorkowe południe nie był zbyt optymistyczny. Z gry ze względu na pozytywny wynik testu na COVID-19 wypadli: Mateusz Kornecki, Szymon Sićko, Melwin Beckman, Patryk Walczak i Łukasz Wicha. Reprezentanci zostali poddani izolacji tuż po meczu z Rosją, w niedzielę.
Dzień później złe wieści o wyniku testu ponownie otrzymał Melwin Beckman. Pozostali zawodnicy i sztab szkoleniowy uzyskali negatywny rezultat testowania.
Ważną zmianą było również pojawienie się na boisku Piotra Jędraszczyka. Dwudziestolatek bez kompleksów rozrywał szyki rywala, dając możliwości kolegom do trafiania do bramki. W 28 minucie Biało-Czerwoni nadal remisowali (13:13), ostatecznie na przerwę schodząc z jednym trafieniem straty (13:14). Z dobrej strony pokazywali się również polscy bramkarze, wspierając defensywę.
Polacy nie zamierzali jednak odpuszczać, konsekwentnie punktując w ofensywie i nieźle broniąc. Na kwadrans przed końcem Hiszpanie prowadzili nadal tylko jedną bramką (21:22). Dobrą pracę w obronie wykonywał duet środkowych: Piotr Chrapkowski i Dawid Dawydzik.
Dziesięć minut przed ostatnim gwizdkiem rywale Biało-Czerwonych wyszli na trzy trafienia przewagi (23:26). Ciężar zdobywania bramek na siebie wzięli do spółki młodziutki Jędraszczyk oraz Arkadiusz Moryto. Swoje dokładał też doświadczony Michał Daszek.
Decydujące okazało się to, co zrobił obchodzący we wtorek urodziny Rodrigo Corrales. Hiszpański bramkarz dwukrotnie zatrzymał, najpierw Morytę, a następnie Jana Czuwarę w akcji na remis 28:28. I tym swym skończyło się na jednobramkowej, ale porażce Polaków - 27:28.
Polska - Hiszpania 27:28 (13:14)
Sędziowali: Bojan Lah i David Sok (obaj Słowenia).
Czytaj także: Kardynalny błąd nie zostanie naprawiony. Protest Biało-Czerwonych oficjalnie odrzucony
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut