Myśliwi też wystawili aukcję dla WOŚP. Jednak fundacja Owsiaka takiej pomocy nie chciała

Weronika Tomaszewska
Już niebawem odbędzie się 30. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Chętne osoby lub organizacje włączają się w zbiórkę i organizują przeróżne aukcje. Tak zrobili także myśliwi, którzy zaproponowali udział w polowaniu. Licytacja została jednak usunięta.
WOSP usunęła aukcję myśliwych. Fot. Mateusz Grochocki/East News

Usunięto licytację WOŚP dotyczącą polowania

W tym roku Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zagra 30 stycznia pod hasłem "Przejrzyj na oczy". Zabrane pieniądze zostaną przekazana na zakup sprzętu do leczenia wzroku dzieci.
Czytaj także: Nietypowa aukcja WOŚP. Była studentka Zybertowicza wystawiła jego list ze skargą... na jej imprezę
Organizacja Jurka Owsiaka zamierza kupić takie urządzenia jak angiograf dwupłaszczyznowy do leczenia siatkówczaka, oftalmoskopy do badania dna oka czy synoptofory do pomiaru kąta zeza, a także stoły operacyjne.

Jak co roku z okazji finału WOŚP można wziąć udział w licznych aukcjach wyjątkowych przedmiotów i doświadczeń. W akcję na rzecz orkiestry włączyli się także myśliwi. Jak donosi "Gazeta Wyborcza", redakcja Vademecum Myśliwego, youtube'owego kanału łowieckiego, wystawiła na licytację polowanie z kołem łowieckim Bór w Zielonej Górze.


Aukcja pojawiła się na portalu Allegro, który od dłuższego czasu współpracuje z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Stawką początkową była złotówka, ale później kwota wzrosła do 2100 zł. Po kilku dniach ogłoszenie zniknęło jednak z serwisu.

"Niestety dziś rano dostałem e-mail od portalu allegro z informacją, że moja aukcja jest niezgodna z regulaminem" – napisano wówczas na profilu facebookowym Vademecum Myśliwego. Allegro uzasadniło swoją decyzję. "Otrzymaliśmy zgłoszenie od WOŚP, że dana oferta może negatywnie wpływać na wizerunek organizacji charytatywnej, w związku z tym powołując się na zapis w regulaminie organizacji, zobowiązani byliśmy do usunięcia Pana oferty z naszego serwisu. Bardzo proszę, aby nie wystawiał Pan takiej oferty ponownie" – podano.

WOŚP a wyprawy wędkarskie

Sprawę skomentował na Facebooku także Lubelski Ruch Antyłowiecki. "Wielu myśliwych chce ocieplić swój wizerunek wspierając przeróżnie akcje charytatywne, czy edukacyjne. Pchają się drzwiami i oknami wstawiając słodkie zdjęcia, gdzie się tylko da w sieć. Ej, pokażcie dzieciakom te wypatroszone zwierzęta i mówcie, że z wami wszystko dobrze. Nadchodzą zmiany, gdzie nie będziecie nigdzie potrzebni. Wypad" – czytamy w poście. Pod publikacją pojawiło się wiele komentarzy. Niektórzy wyrazili swój sprzeciw wobec reakcji WOŚP, inni poparli tę decyzję. Swoją opinią podzielił się też Tomasz Zdrojewski z koalicji "Niech Żyją!".

"Czy osoby wstrząśnięte negatywna decyzją WOŚP naprawdę nie rozumieją, że życiem i prawem do zabijania tego życia dla przyjemności po prostu się nie kupczy. Że to wstrętne?" – pytał aktywista.

Inni zauważyli, że WOŚP "wyprawy wędkarskie nie przeszkadzają". Chodzi o aukcję, gdzie do wylicytowania jest wyprawa wędkarska dla czterech osób. "Wędkarski rejs na łososie to całodzienna, emocjonująca, pełnomorska wyprawa, podczas której łowimy najwaleczniejsze ryby Bałtyku" – czytamy w opisie licytacji.
Czytaj także: Kasia Tusk też pomaga WOŚP. Blogerka zaskoczyła aż trzema aukcjami

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut