Starzejemy się i jest nas coraz mniej. GUS ujawnia niepokojące dane ze spisu powszechnego

Łukasz Grzegorczyk
Główny Urząd Statystyczny opublikował wstępne wyniki spisu powszechnego. Jak się okazuje, w Polsce drastycznie spadła liczba osób w wieku produkcyjnym. Mamy z kolei coraz więcej emerytów.
Są pierwsze wyniki ze spisu powszechnego 2021. Fot. ARKADIUSZ ZIOLEK/East News
Pierwsze wstępne wyniki Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań 2021 poznaliśmy na konferencji inaugurującej III Kongres Demograficzny w Pałacu Prezydenckim.

Ile osób mieszka w Polsce? Dane ze spisu powszechnego


Z ujawnionych danych dowiadujemy się, że 31 marca 2021 r. mieszkało w Polsce 38179,8 tys. osób. 48,5 proc. populacji stanowili mężczyźni, a 51,5 proc. kobiety. Jeśli porównamy to z wynikami sprzed 10 lat, liczba ludności zmniejszyła się w 2021 r. o ok. 332 tys., tj. o 0,9 proc.
W okresie 2011-2021 zmieniła się struktura ludności według ekonomicznych grup wieku. Zmniejszył się odsetek ludności w wieku przedprodukcyjnym – z 18,7 proc. w 2011 r. do 18,2 proc. w 2021 r., a także w wieku produkcyjnym – z 64,4 proc. w 2011 r. do 60,0 proc. w 2021 r.
Fot. GUS
Ponadto wyraźnie zwiększył się udział ludności w wieku poprodukcyjnym – z 16,9 proc. do 21,8 proc., tj. o prawie 5 p. proc. Oznacza to, że w ciągu dekady przybyło ponad 1,8 miliona osób w grupie wieku 60/65 i więcej, a tym samym już ponad co piąty mieszkaniec Polski ma ponad 60 lat.


Mieszkania i budynki w Polsce


Jak się okazuje, W Polsce znajduje się prawie 15,2 mln mieszkań, zlokalizowanych w około 6,8 mln budynków. Liczba mieszkań wzrosła o prawie 1,7 mln, tj. o 12,6 proc., a liczba budynków zwiększyła się o prawie 800 tys., tj. o 13,3 proc.

Do wyników spisu powszechnego odniósł się Andrzej Duda, który wziął udział w konferencji. Jak zaznaczał, spis ma "niezwykle doniosłe znaczenie państwowe, przynosi niezwykle ważne dane statystyczne". – To bardzo ważne dane również, które będą pozwalały na określenie zmian jakości i poziomu życia w Polsce – mówił prezydent.

Z kolei premier Mateusz Morawiecki nie ma wątpliwości, że jeden z kluczowych kierunków działania jego rządu to demografia.

– Spis powszechny pozwala wyłonić wiele wniosków, od których zależy strategia działania. Polska będzie musiała zmierzyć się z kilkoma pułapkami demograficznymi – spadek dzietności, starzenie się społeczeństw, ale także fale migracyjne – wyliczał Morawiecki.
Czytaj także: Polacy zdradzili, co sądzą o Lex Czarnek. Większość obawia się upolitycznienia szkoły

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut