Tusk stanowczo na kongresie PO: Nie pozwolimy okraść ludzi z pieniędzy, które im się należą
Donald Tusk w sobotę wystąpił na kongresie Platformy Obywatelskiej. Przewodniczący partii wygłosił tam emocjonalne wystąpienie. Skrytykował rząd za brak skutecznych działań w walce z pandemią, przez co Polska bije rekordy w tzw. nadmiarowych zgonach. Rządzących nazwał wprost "tchórzami".
Przemówienie Donalda Tuska na kongresie PO "Odporna Polska"
Podczas kongresu Donald Tusk podkreślił, że pandemia i sytuacja na granicy nauczyła Polskę i Europę, iż polityka to ciąg sytuacji trudnych do przewidzenia.– Ostatnich kilkanaście lat nauczyło nas, że nowoczesne państwo, które da nam wszystkim poczucie bezpieczeństwa i skuteczności w momentach zagrożenia, musi angażować jak najwięcej ludzi, przede wszystkim na poziomie regionalnym.
Państwo musi być dobrze przygotowane i elastyczne. Nie tylko na poziomie państwowym, ale też regionalnym i powiatowym – powiedział Tusk.
"To tak okrutne, że nie chce mi przejść przez gardło"
Lider Platformy Obywatelskiej zaznaczył, że wszyscy mamy prawo do normalnego życia. – Ile razy dziennie mamy słuchać o liczbie ofiar i nieudolności władzy? – pytał. – Wiemy też, że władze i decyzje powinny być wyjęte z rąk polityków, którzy nie mają pojęcia o medycynie – zaznaczył.Potem Donald Tusk zacytował słowa, którymi walkę z pandemią podsumował prof. Robert Flisiak: "Już jest za późno. Zapłacimy za to kolejnymi zgonami, trzeba było działań legislacyjnych i innych zdecydowanych działań, jak to robili przywódcy innych państw, aby nie mieć tej nadprogramowej śmiertelności"
– To tak okrutne, że nie chce mi przejść przez gardło – powiedział przewodniczący PO. Polska bije wszelkie rekordy jeśli chodzi o tzw. nadmiarowe zgony. Polska jest na pierwszym miejscu w Unii Europejskiej, pobiliśmy wszystkie rekordy – zaznaczył.
Szef PO o pomyśle Kaczyńskiego: Może pojawić się tylko w chorym umyśle
Donald Tusk nawiązał również do ustawy, którą obecnie proceduje Prawo i Sprawiedliwość. – Prezes Kaczyński wymyślił ustawę, która zamiast chronić Polaków, ma ich skłonić, żeby donosili na siebie nawzajem. Tylko w chorym umyśle może pojawić się tak upiorny pomysł – zaczął.Były premier podkreślił, że w czasie pandemii decyzje muszą podejmować ludzie kompetentni, a nie politycy, którzy zamiast pomagać, szkodzą.
– My od początku pandemii mamy do czynienia z rządzącymi, którzy są skrajnie nieodpowiedzialni, mają gdzieś zdrowie i życie Polaków. Są kompletnymi ignorantami. Politycy PiS zarabiali na chorobie i śmierci Polaków. Rządzą nami tchórze, podczas pandemii, którzy boją się podjąć żadnej decyzji, a zamiast za to dają ustawę o obywatelskich donosach – dodał.
"PiS to przekupstwo, inwigilacja, szantaż"
Były premier odniósł się także do obecnej sytuacji gospodarczej. Podkreślił, że w Błoniach był wcześniej Mateusz Morawiecki, który obiecywał swoim wyborcom czternastą emeryturę. – W tym roku zamiast obiecanej przez władzę 14-tej emerytury będzie być może 14-proc. inflacja – stwierdził gorzko.Na koniec rozwinął skrót PiS, nadając mu nowego znaczenia... – Skrót PiS oznacza przekupstwo, inwigilacja, szantaż. To są filary, na których Kaczyński oparł swoją władzę w państwie – podsumował.