Agata Duda zaczęła działać? Minister edukacji tłumaczył się prezydentowi z "Lex Czarnek"
Agata Duda i Andrzej Duda spotkali się z Przemysławem Czarnkiem, by przedyskutować przygotowaną przez niego ustawę, potocznie nazywaną "Lex Czarnek". Czy pierwsza dama faktycznie zaczęła działać na rzecz zablokowania projektu? – Prezydent wskazał na potrzebę pewnej reformy kuratorów oświaty w przyszłości – powiedział na antenie TVP Info minister edukacji.
"Lex Czarnek" w grze. Agata Duda i Andrzej Duda spotkali się z ministrem edukacji
Na antenie TVP Info Przemysław Czarnek przyznał, że wydarzenie miało na celu rozwianie wątpliwości, które zostały zgłoszone pierwszej damie przez posłanki Koalicji Obywatelskiej.– Podjęto temat rozszerzenia uprawnień rodziców, jeśli chodzi o wejście do szkół organizacji pozarządowych – zrelacjonował. Kolejnym tematem były wątpliwości co do uprawnień kuratora w kwestii zwalniania dyrektorów.
Czytaj także: W co tak naprawdę gra Agata Duda ws. "Lex Czarnek"? "Ktoś przypomniał jej, co będzie za 3 lata"
– Nie ma żadnej dowolności po stronie kuratora – powiedział w rozmowie z telewizją publiczną. Minister edukacji podkreślił, że spotkanie odbyło się w szczerej atmosferze, a debata była merytoryczna.
– Jeśli jakaś organizacja aspiruje, żeby uczyć nasze dzieci w szkołach, to nie ma problemu, żeby przedstawić (...) treści, które chce przekazywać naszym dzieciom – dodał.
Opozycja walczy z "Lex Czarnek". Interweniowano nawet u Agaty Dudy
Przypomnijmy, że propozycje zmian w oświacie wywołały wyjątkowo silny opór w szeregach opozycji. W komisji sejmowej i senackiej – gdzie większość ma PiS – dwukrotnie udało się odroczyć prace nad ustawą, jak i negatywnie zarekomendować nowe przepisy.Czytaj także: Jest obietnica Agaty Dudy ws. Lex Czarnek! Posłanki KO opowiedziały o efektach spotkania
Sejm wciąż jednak dysponuje odpowiednią większością, by przepchnąć inicjatywę Przemysława Czarnka. To właśnie z tego powodu posłanki Koalicji Obywatelskiej poprosiły o spotkanie z pierwszą damą.
Co ciekawe, Agata Duda zgodziła się na przyjęcie polityczek. Z relacji parlamentarzystek wynika, że żona prezydenta miała przychylić się do ich uwag dotyczących ustawy. W spotkaniu udział brał także prezydencki legislator, a protokół z wizyty miał trafić prosto na ręce Andrzeja Dudy.
Agata Duda wpłynie na Andrzeja Dudę?
Dlaczego pierwsza dama postanowiła zaangażować się w sprawę "Lex Czarnek"? W rozmowie z naTemat ekspert ds. wizerunku politycznego dr Mirosław Oczkoś nakreślił dwa scenariusze. Pierwszy z nich wskazuje, że Duda mogła zmierzyć się z presją ze strony własnego środowiska.Czytaj także: Wiceminister od Czarnka uderza w posłanki opozycji. "Nie chcę tych pań obrażać"
– Mogło zadziałać to, że jest nauczycielką i ktoś przypomniał jej, że za 3 lata może chcieć wrócić do pracy nauczycielki – powiedział. Kolejny scenariusz mówi o próbie pozyskania środowiska kobiet, które wcześniej zagospodarowała Maria Kaczyńska.
Niewykluczone, że Agata Duda postanowiła wesprzeć męża w próbie odklejenia się od Prawa i Sprawiedliwości. – Jeżeli pani prezydentowa zacznie spotykać się z rolniczkami czy pielęgniarkami, to już otrzymamy sygnał, że to zaplanowany cykl. W innym przypadku to raczej jednostkowa sytuacja – ocenił.
"Lex Czarnek" – o co chodzi?
Ustawa nowelizująca Prawo oświatowe zakłada szereg kontrowersyjnych zmian. Największe emocje budzi zwiększenie nadzoru kuratorów nad szkołami, kosztem rodziców, pedagogów, uczniów, nauczycieli i dyrektorów. To kuratorzy będą decydować, która organizacja pozarządowa wejdzie do szkół.Czytaj także: Czarne chmury nad Barbarą Nowak. Ponad 100 organizacji domaga się od kuratorki przeprosin
Jak wypłynie to na polskie szkoły? Idealnie pokazała to małopolska kurator oświaty Barbara Nowak. W rozmowie z Beatą Lubecką zapowiedziała, że nie dopuści do prowadzenia zajęć między innymi edukatorów seksualnych z Grupy Ponton, jak i osób uczących o równości, czy dyskryminacji mniejszości.
Co więcej, wśród specjalnej listy "organizacji zakazanych" znalazł się także... Związek Nauczycielstwa Polskiego oraz Fundacja imienia Izabeli Jarugi-Nowackiej.
Kurator będzie mógł także w o wiele prostszy sposób dążyć do zwolnienia danego dyrektora. Główną przesłanką próby wypowiedzenia umowy może być bliżej niesprecyzowane "niestosowanie się do zaleceń".
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut