Sejm odrzucił "Lex Kaczyński". Budka: spektakularna porażka prezesa PiS

Natalia Kamińska
– Rząd powinien podać się do dymisji i powinny być wybory, jeżeli w kluczowej dla bezpieczeństwa Polaków sprawie rząd nie ma większości – ocenił wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, Borys Budka to, że Sejm odrzucił tzw. ustawę covidową. Jego zdaniem, głosowanie to było "spektakularną porażką Jarosława Kaczyńskiego".
Borys Budka uważa, że rząd po "Lex Kaczyński" powinien podać się do dymisji. Fot. Tomasz Jastrzebowski/Reporter
Przypomnijmy, że we wtorek wieczorem odbyło się głosowanie nad ustawą covidową, zwaną "Lex Kaczyński". Za było 253 posłów, przeciw 152, wstrzymało się 37 posłów. Tym samym Sejm odrzucił ustawę covidową i okazało się, że Zjednoczona Prawica straciła większość.

Budka: rząd do dymisji, spektakularna porażka Kaczyńskiego

Przegrane przez rządzących głosowanie skomentował m.in. Borys Budka z Koalicji Obywatelskiej. – To co się stało na sali plenarnej pokazuje, że Jarosław Kaczyński nie ma większości we własnym obozie. Oczywiście będzie narracja przygotowana pod swój elektorat, że to opozycja nie chciała tego projektu ustawy, a tak naprawdę zepsuł go sam Kaczyński, zgłaszając tak absurdalne propozycje – mówił polityk.


Czytaj też: "Chodzi o to, by Polacy na siebie donosili". Lubnauer nie zostawia suchej nitki na "Lex Kaczyński"

Jak podkreślił, 151 głosów na blisko 230 we własnym klubie jest "spektakularną porażką Jarosława Kaczyńskiego". – Rząd powinien podać się do dymisji i powinny być wybory, jeżeli w kluczowej dla bezpieczeństwa Polaków sprawie rząd nie ma większości. Ja rozumiem, że honor i Morawiecki to oksymoron, ale jeżeli Morawiecki byłby człowiekiem honoru, to dziś na biurku prezydenta leżałaby jego dymisja – uważa Budka.

Jego zdaniem "nikt już nie da się nabrać, że za to, co dzieje się w Polsce odpowiada rząd premiera Morawieckiego, minister zdrowia i wicepremier ds. bezpieczeństwa".

Jakie były założenia "Lex Kaczyński"?

Projekt zakładał m.in., że pracownicy mogliby wykonywać nieodpłatny test w kierunku koronawirusa. Jego wynik mógłby poznać pracodawca. Zaś pracownik, który nie poddałby się testowi, mógłby zostać zobowiązany do zapłaty świadczenia odszkodowawczego, jeśli zostanie potwierdzone, że zaraził koronawirusem innego pracownika. Przez krytyków ustawa nazywana była "Lex konfident".
Czytaj także: Kaczyński atakuje opozycję. "Rozumiem, że opozycja totalna musi totalnie, ale czy musi głupio?"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut